2008-09-17: Za 13 tys. SMS-ów nie wolno zwolnić
- 14 lis 2024: Minister Adam Bodnar odpowiada na apel organizacji o przeciwdziałanie SLAPP
- 14 lis 2024: Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy wykazała nieprawidłowości w fabryce przejętej przez chińską firmę
- 14 lis 2024: Kradzież kabli w Sosnowcu sparaliżowała ruch kolejowy na trasie Gliwice–Częstochowa
- 13 lis 2024: Apel organizacji pozarządowych przeciwko SLAPP
- 7 lis 2024: Katowicka spółdzielnia wygrywa w sądzie z deweloperem – budowa wieżowca wstrzymana
- 30 paź 2024: Prokuratura zajęła się sprawą wprowadzenia do dokumentacji projektowej wniosku 2/2023 „lex Burowiec” w Katowicach nieprawdziwych informacji
- 30 paź 2024: Raport dotyczący prawa do informacji w Europie Środkowo-Wschodniej
- 29 paź 2024: Skarpetki za 3.5 mln zł - Stanowski komentuje zarzuty w sprawie ks. Olszewskiego
Pracownik, który ze służbowego telefonu komórkowego wysłał w ciągu 10 miesięcy 13 tysięcy prywatnych SMS-ów, nie może zostać dyscyplinarnie zwolniony – orzekł włoski Sąd Najwyższy.
Sędziowie rozpatrywali sprawę pracownika firmy Telecom, Carlo T., który swym upodobaniem do wysyłania wiadomości naraził ją przed ośmioma laty na koszty w wysokości 1500 euro.
Sąd odrzucił wyrok sądu niższej instancji w Neapolu, który w 2002 roku orzekł, że firma ma prawo zwolnić nałogowego "SMS-owca".
Sąd Najwyższy stwierdził jednak, że Telecom ukarał innych pracowników za podobne czyny mniejszymi karami, takimi jak odebranie trzydniowej pensji bądź odjęcie sumy za SMS-y od zarobków.
Wszyscy pracownicy muszą być jednakowo traktowani – podkreślono w orzeczeniu.