2005-05-08: Partia Demokratyczna nie wzbudza entuzjazmu liderów innych ugrupowań

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
niedziela, 8 maja 2005

Politycy, biorący udział w coniedzielnych debatach radiowych - Siódmym Dniu Tygodnia w Radiu Zet i Salonie Politycznym Trójki, nie okazywali najcieplejszych uczuć now powstałej Partii Demokratycznej. Liderzy LPR i Samoobrony cieszą się z jej powstania, gdyż wg nich ma szanse nie przekroczyć 5% progu wyborczego i tym samym nie wejść do parlamentu, odbierając część głosów PO. Ja zawsze się cieszę, jak liberałowie tworzą kolejne partie i się dzielą - oświadczył Andrzej Lepper. Ludwik Dorn z PiSu życzył nowej partii, by pozostała tworem wirtualnym, Józef Oleksy, szef SLD zauważył, że w wystąpieniu nowego przewodniczącego Demokratów.pl, Władysława Frasyniuka była mowa o wrogach nowej formacji i sugeruje, że powinna się ona dla jasności nazywać Partią Liberalną. Jedynie liderzy SDPL, Marek Borowski i Tomasz Nałęcz życzyli nowemu ugrupowaniu dobrze, choć nie bez zastrzeżeń i sugerują w przyszłości możliwość współdziałania między obiema formacjami. Nutkę życzliwości miał też Jan Maria Rokita, który Władysławowi Frasyniukowi zawsze życzył dobrze.

Z kolei Donald Tusk uznał propozycję Leppera o konstruktywnym wotum nieufności dla rządu przystępującego do Partii Demokratycznej Marka Belki za fantastykę polityczną - lider Samoobrony powiedział, że jego partia poparłaby każdego kandydata opozycji, byleby skończyć ten chocholi taniec. W programie Forum TVP 1 Lepper zadeklarował niedawno, że skoro koalicja PO-PiS ma rządzić po wyborach, to niech rządzi już teraz i zacznie realizować swój program.

Źródła[edytuj | edytuj kod]

Politycy raczej chłodno o Partii Demokratycznej, portal o2, 8 maja 2005

Tusk o deklaracji Leppera, portal o2, 8 maja 2005