2006-05-27: Giro d'Italia 2006: 20 etap - zapowiedź

sobota, 27 maja 2006

Dziś drugi z królewskich etapów, zawierający szczyt tegorocznego Giro - Passo di Gavia, a także sławne Mortirolo. Czy może przynieść nagłą zmianę sytuacji? Etap 20 z Trento do Aprica to ostatnia okazja dla górali.

Kolarze wyruszą z Trydentu, drogą w kierunku Bolzano, odbiją jednak wcześniej w kierunku gór, dokładniej w Mezzolombardo. Kolejne miejscowości przed pierwszą premią górską to: Dermulo, Cles, Male, Mezzana i Vermiglio. Później, już po przełęczy Tonale kolarze odbiją na północ, do Parco Nazionale dello Stelvio (Park Narodowy Stelvio), w którym położony jest znany z Giro 2005 podjazd Passo del Stelvio, ówczesna Cima Coppi. I tym razem Cima Coppi rozegra się w tym parku, na Passo di Gavia. Z parku zawodnicy wyjadą w Bormio, skąd udadzą się prosto na południe, przez la Prese, Grósio, przełęcz Mortirolo, do Eddo, skąd pozostanie kilkanaście kilometrów do mety w Aprica.

Na tym ponad dwustukilometrowym etapie nie będzie ani chwili wytchnienia. Tylko pierwsze 16 kilometrów można zaliczyć do płaskich. Później nieustanne góra-dół, rozpoczynające się od dość prostej podjazdowo-zjazdowej dojazdówki do podjazdów właściwych - konkretnie miejscowości Pellizzano. Tam zaczynamy pierwszy, najprostszy dziś, podjazd do premii górskiej - Passo del Tonale (15,2 km, śr. 6%, max. 10%). Ten regularny, sześcioprocentowy podjazd, powinien wyklarować ucieczkę dnia i... grupetto. Tuż po szczycie dziesięciokilometrowy zjazd i natychmiast kolejna premia górska, szczyt tegorocznego Giro, Cima Coppi - Passo di Gavia (wys. 2618 m, 16,3 km, śr. 8%, max. 16%). Najwyższy nie znaczy najtrudniejszy, ale szesnaście tak trudnych kilometrów zrobi swoje.

Po Gavii przyjdzie czas odpoczynku, zarówno dla ucieczki jak i głównej grupy, do której na długim zjeździe (60 km) dołączy zapewne wiele mniejszych grupek. Tuż przed połową zjazdu, w Bormio rozegra się premia 110 Gazzetta. Ostatnia premia górska dnia to Passo del Mortirolo (12,8 km, śr. 10,8%, max. 18%). Ten podjazd, to bez wątpienia wraz z Kronplatz, San Pellegrino i Marmoladą najtrudniejsza góra w Giro. Ponad 6 km w środku podjazdu to regularne 12%-13%. Mortirolo, mimo że jego szczyt jest 30,3 km przed metą, powinien wyłonić spośród ucieczki lub spośród głównej grupy kolarzy, którzy powalczą w Apricy o zwycięstwo etapowe.

Ostatnie 30 km etapu to 15 km zjazdu do Edolo i 15 km lekkiego podjazdu na metę w Aprica. Nachylenie końcowej trasy będzie wahać się od 2% do 5%. Ostatni kilometr to najpierw 3%, a później 0,5%.