2006-05-15: Giro d'Italia 2006: zapowiedź dziesiątego etapu
Ostatni etap przed drugim dniem przerwy powinien sprzyjać szybkim kolarzom potrafiącym przetrzymać trudniejsze podjazdy. We wtorek etap z Termoli do Peschici.
Wyruszamy z miejsca wczorajszego finiszu, czyli centrum Termoli, skąd kontynuujemy wojaż wzdłuż Morza Adriatyckiego. W pobliżu Lago di Lesina kolarze odbiją na południe, do San Severo, zaś później na wschód – do wybrzeży Zatoki Manfredońskiej. Tuż za miastem Manfredonia wjadą do Parku Narodowego Gargano, gdzie czekają na nich największe trudności. Etap ponownie zakończy się na Adriatykiem, w Peschici.
Pierwsza z trzech części etapów jest kompletnie płaska, wiedzie bowiem wzdłuż Morza Adriatyckiego. Później, od 68 kilometra kolarze będą wspinać się przez aż 13 km na niekategoryzowany Borgo Celano. Podjazd nie jest jednak zbyt stromy. Później długi, łagodny zjazd, i na samym jego końcu, w Manfredonii (110,5 km) premia 110 Gazzetta. I już chwilę później jedyna premia górska dnia – premia, która powinna znacznie odchudzić peleton - Monte Sant Angelo (10,6 km, śr. 6%, max 10%). Później kilka hopek i zjazd od 30 km do mety do 9 km do mety. Na około piątym kilometrze przed metą będzie maleńka hopka, którą można jednak wykorzystać do ataku. Kto nie zrobi tego tu, ten będzie miał jeszcze jedną okazję – finisz na podjeździe w Peschici, o nachyleniu sięgającym nawet 10%.
Relacje z wyścigu kolarskiego Giro d'Italia 2006 |
1 - 4 | 5 - 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
Ta wiadomość pochodzi z serwisu sportowego Kolarstwo i Portalu Sport
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu pro-cycling.org (na specjalnych zasadach)