2007-05-12: Prezentacja drużyn Giro d'Italia 2007
- 26 mar 2022: 2007-05-23: 3 wygrany etap Petacchiego na Giro d'Italia 2007
- 26 mar 2022: 2007-05-28: Giro 2007: zapowiedź 16. etapu
- 26 mar 2022: 2007-05-31: Giro 2007: zapowiedź 19. etapu
- 26 mar 2022: 2007-05-27: Giro 2007: Riccardo Rico zwycięzcą 15. etapu
- 26 mar 2022: 2007-06-03: Petacchi najszybszy w Mediolanie, Danilo Di Luca zwycięzcą Giro
|
Andrea Noè | -1.08 |
|
Alessandro Petacchi | 135 |
|
Danilo Di Luca | 25 |
|
Andy Schleck | |
|
Sylwester Szmyd |
Wyniki:
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21
Zapowiedzi:
Quick Step – Innergetic: Belgijska ekipa klasycznie już podczas Giro stawia na Paolo Bettiniego. Aktualny Mistrz Świata i zwycięzca klasyfikacji punktowej w dwóch ostatnich edycjach wyścigu dookoła włoskiego buta, pod nieobecność Ivana Basso, wystartuje w tym roku z numerem 1 i z pewnością zrobi wszystko, by udowodnić, że na ten numer zasłużył. Świerszcz tradycyjnie już skupi się na walce o zwycięstwa etapowe oraz o koszulkę lidera na pierwszych etapach. Może się to już stać po drugim etapie z metą w Bosie, którego trasa preferuje kolarzy pokroju Bettiniego. Odpowiedzialność za wyniki na jadącym w tęczowej koszulce Włochu będzie tym większa, gdyż z uwagi na kontuzje w wyścigu nie wystartuje najlepszy góral zeszłorocznej edycji wyścigu Juan Manuel Garate. Brak Hiszpana oznacza, że belgijska ekipa odpuszcza w tym roku walkę o różową koszulkę.
Szefostwo ekipy liczy także na dobry występ młodych włoskich zawodników. 24-letni Giovanni Visconti oraz o rok starszy Mauro Facci, którzy w tym roku zadebiutują w Giro, wg dyrektora sportowego Wilfrieda Peetersa mogą być widoczni podczas tegorocznej edycji wyścigu.
Nowo powstała ekipa Astany wystawia do Giro dwukrotnego zwycięzcę wyścigu i jednego z faworytów tegorocznej edycji – Paolo Savoldelliego. Sokół pokazał w Romandii, że jest w niezłej formie i z pewnością będzie walczył o najwyższe lokaty we włoskim tourze. Na niekorzyść Sokoła przemawiają jednak dość krótki łączny dystans jazdy indywidualnych na czas oraz piekielnie trudny podjazd pod Monte Zoncolan, na którym kolarz Astany może stracić tak dużo, że nawet jego wspaniałe zdolności zjazdowe mogą nie wystarczyć do odrobienia tej straty. Na plus można mu natomiast zaliczyć to, iż w odróżnieniu od zeszłego roku, będzie wspierany przez mocnego i doświadczonego pomocnika Eddy’ego Mazzoleniego. Ten ostatni zresztą z pewnością będzie chciał ugrać także coś dla siebie. Wydaje się, że najlepszą okazją będzie etap czternasty z metą w Bergamo, skąd pochodzi Mazzoleni. Poza nimi w składzie Astany znajdują się reprezentanci Kazachstanu oraz Steve Morabito i Benoit Joachim, którzy będą przede wszystkich chronić swojego lidera i próbować zabierać się w ucieczki.
Saunier Duval–Prodir: Ekipa Mauro Gianettiego jako jedyny z hiszpańskich zespołów podchodzi do wyścigu Giro d’Italia bardzo poważnie. Jest to także chyba jedyny, obok włoskich teamów, zespół, którego skład na Giro jest mocniejszy niż na Tour de France. Niekwestionowanym liderem jest 35-letni już dwukrotny zwycięzca wyścigu Gilberto Simoni. Jeżeli Gibo wygrałby także w tym roku, stałby się najstarszym w historii triumfatorem włoskiego touru. Trzeci kolarz ubiegłorocznej edycji wyścigu z pewnością może być zadowolony z trasy 90-ej edycji Giro. Tylko jedna płaska czasówka, na której Simoni może zostać wyraźnie pokonany przez pozostałych faworytów imprezy. A poza nią górska czasówka do Santuario Di Oropa oraz wyjątkowo trudne etapy z finiszami na Tre Cime di Lavaredo oraz na Monte Zoncolan, na których, przynajmniej w teorii, Simoni może zdobyć łącznie nawet kilka minut przewagi. Do pomocy Gibo oddelegowani zostali na prawdę świetni zawodnicy - Leonardo Piepoli, który przed rokiem wygrał dwa górskie etapy i z pewnością mógłby być sam liderem w wielu innych ekipach, Bask Iban Mayo, dla którego start w Giro będzie pierwszym, dużym testem w tym roku oraz gwiazdka młodego pokolenia – Riccardo Ricco', który jak sam zapowiedział, będzie starał się powalczyć o białą koszulkę najlepszego młodzieżowca. Ponadto w składzie znalazł się kolejny mocny góral, zwycięzca zeszłorocznego wyścigu Volta a Catalunya – David Canada oraz łotewski czasowiec Raivis Belohvosciks. Pozostali trzech kolarze (Gomez, Bertoglati i Mori) to zawodnicy, którzy bardzo często zabierają się w ucieczki. Podsumowując, wydaje się, że tegoroczne Giro może być bardziej żółte niż różowe.
Dla Lampre po raz kolejny z rzędu wyścig Giro d'Italia jest kulminacją sezonu. W wybranej przez Giuseppe Martinelliego kadrze jest lider i faworyt całej imprezy Damiano Cunego oraz siedmiu kolarzy, którzy mają wspierać Małego Księcia w powrocie na szczyt, na którym jeszcze w barwach Saeco Cunego już był w 2004 roku. Skład uzupełnia sprinter Danilo Napolitano, który ma powalczyć o zwycięstwa etapowe z Petacchim, McEwenem czy Hushovdem. Wspomniana siódemka, to dobrzy górale, którzy jak co roku przygotowywali się specjalnie na ten wyścig. Jednocześnie są to kolarze, którzy są gotowi poświęcić się całkowicie swojemu liderowi. Należy się więc spodziewać, że na większości podjazdów będziemy na czele widzieli pociąg w różowo-niebieskich koszulkach nadający mordercze dla peletonu tempo. Najmocniejszymi pomocnikami Cunego wydają się być Marzio Bruseghin, który przeważnie jako pierwszy daje silną zmianę, Paolo Tiralongo, Hiszpan Patxi Vila i nasz rodak Sylwester Szmyd. Polak podczas zakończonego niedawno Tour de Romandie pokazał, że jest bardzo silny i można oczekiwać, że będzie ostatnim, najważniejszym pomocnikiem dla Damiano. A to może onaczać, że miejsce wyższe niż ubiegłoroczna 19 lokata jest jak najbardziej w zasięgu pochodzącego z Bydgoszczy sympatycznego kolarza.
Acqua e Sapone-Caffe Mokambo: Ekipa prowadzona przez Palmiro Masciarelliego ma jeden cel – pomóc Stefano Garzelliemu wrócić na tron. Zwycięzca z 2000 roku przeszedł przed tym sezonem z naszpikowanej gwiazdami ekipy Liquigas do czołowego zespołu Pro Continental, gdzie otrzymał funkcje absolutnego lidera na Giro. Pozostali zawodnicy będą mieli na celu zrobić wszystko, by Garzelli miał jak najbardziej komfortowe warunki do walki o czołowe lokaty w wyścigu. Tym razem już tylko od sympatycznego, ogolonego na zero Włocha będzie zależało, jak wysoko uplasuje się w klasyfikacji generalnej. Do walki na finiszach z pewnością spróbuje włączyć się 31-letni Gabriele Balducci, który w tym roku pokonał już między innymi Daniele Benattiego na jednym z etapów Tour Méditerranéen.
Ag2R Prevoyance: Rewelacja zeszłorocznego Giro d'Italia, Francuz John Gadret, ostatecznie zdecydował się skupić w tym roku całkowicie na swoim narodowym Tour de France. Pod jego nieobecność zdecydowanym liderem ekipy będzie jej nowy nabytek – Rinaldo Nocentini. Niespełna 30-letni pochodzący z Montevarchi kolarz wygrywał w tym sezonie już dwukrotnie, a podczas niedawno rozgrywanych klasyków walońskich zaprezentował się przyzwoicie zajmując m.in. szóstą lokatę w La Fleche Wallone. Nocentini ma za podstawowe zadanie walczyć o zwycięstwa etapowe w wyścigu, a po pierwszych etapach górskich zapadnie decyzja, czy czuje się on na tyle mocny, by walczyć o czołową dziesiątkę w klasyfikacji generalnej. Do walki na płaskich finiszach powinien włączyć się Białorusin Alexandr Usov. Pozostali zawodnicy, jak mówi manager ekipy Vincent Lavenu, jadą do Włoch głównie po naukę.
Bouygues Telecom: Ostatnia ekipa zeszłorocznego Giro d'Italia także w tym roku ewidentnie ulgowo traktuje włoski wyścig i najprawdopodobniej powtórzy swój niechlubny, ubiegłoroczny rezultat. Jedynym wyróżniającym się zawodnikiem w składzie francuskiej ekipy jest były mistrz Francji i kilkudniowy lider wyścigu Tour de France z 2004 roku Thomas Voeckler.
Caisse d'Epargne-Illes Balears: Ekipa Caisse d'Epargne przyjeżdża do Włoch walczyć o zwycięstwa etapowe. Brak w niej wyraźnego lidera i właściwie każdy z zawodników może zabrać się w odpowiednią ucieczkę i zakończyć etap sukcesem. Szef ekipy marzy o powtórzeniu zeszłorocznego rezultatu i wygrania etapu, czego dokonał Joan Horrach. 33-letni kolarz także w tym roku startuje we włoskim wyścigu i z pewnością będzie bardzo chciał powtórzyć swój zeszłoroczny sukces. Najlepszym góralem w składzie zespołu wydaje się być dziewiętnasty kolarz ubiegłorocznej Vuelta Espana - David Arroyo, który w tym roku zadebiutuje w wyścigu dookoła Włoch. Na finisze ekipa wystawia Rosjanina Alexeia Markova, który przy odrobinie szczęścia może wskoczyć na pudło jednego z płaskich etapów.
Ceramica Panaria-Navigare: Włoska ekipa, która po raz kolejny startuje w wyścigu z dziką kartą będzie najprawdopodobniej ponownie bardzo widoczna w peletonie i to nie tylko ze względu na swoje pomarańczowe koszulki. Dla ekipy Bruno Reverberiego, która przed rokiem zajęła doskonałe piąte miejsce w klasyfikacji zespołowej, Giro to najważniejsza impreza w roku. Nic więc dziwnego, że manager ekipy rzuca na ten wyścig wszystko co ma najlepsze. Ekipa nie ma zawodnika, który jest na tyle mocny, by powalczyć w klasyfikacji generalnej, choćby z uwagi na fakt, że żaden z dziewięciu zgłoszonych zawodników nie umie dobrze jeździć na czas. Dlatego należy spodziewać się, że kolarze Panarii będą dwoić się i troić, by wygrać jakiś etap. Przed rokiem udało się to jedynie Kolumbijczykowi Luisowi Levarde, którzy także w tym roku wystartuje w wyścigu. Blisko byli także Emanuele Sella i Luca Mazzanti i to ci dwaj zawodnicy wydają się być liderami ekipy. Pierwszy z nich specjalizuje się w ucieczkach na trudnych, górskich etapach, podczas gdy drugi bardzo dobrze finiszuje na etapach przypominających profilem wyścigi klasyczne. W składzie jest także były zwycięzca klasyfikacji na najlepszego górala Giro, Meksykanin Julio Perez Cuapio, który doskonale sobie radzi na najsztywniejszych podjazdach, a także specjalista od ucieczek Fortunato Baliani. Nie bez szans są także dwaj młodzi sprinterzy Paride Grillo i Maximiliano Richeze, którzy już w poprzednich latach pokazywali, że trzeba się z nimi liczyć, gdy minimalnie przegrywali z odpowiednio Petacchim (Grillo) i Försterem (Richeze).
Cofidis: Francuska ekipa, podobnie jak inne z tego kraju traktują włoski tour jako imprezę, na której młodzi zawodnicy mogą zdobyć doświadczenie. Jednak w przeciwieństwie do ekipy Bouygues Telecom, Cofidis wystawia także zawodnika, który może dla ekipy odnieść jakiś sukces. Tym zawodnikiem jest Kolumbijczyk Ivan Parra. Kolarz ten, jeszcze w barwach ekipy Selle Italia wygrał przed dwoma laty dwa trudne, górskie etapy, co zaowocował później kontraktem z protourową ekipą. Przed rokiem Parra ukończył wyścig na dobrym, szesnastym miejscu w klasyfikacji generalnej, jednak w tym roku Kolumbijczyk ma skupić się na zwycięstwie etapowym, które jest z pewnością cenniejsze niż miejsce w drugiej dziesiątce generalki. Wspierać Parrę ma sprowadzony przed sezonem do ekipy Szwajcar Steve Zampieri, który w 2004 roku zajął w Giro dziewiętnaste miejsce. W zespole jest także doświadczony Bingen Fernandez, który jednak od prawie dwóch lat nie osiągnął nic znaczącego.
Credit Agricole: W przeciwieństwie do większości francuskich ekip, Credit Agricole wystawia do włoskiego wyścigu całkiem mocny skład. Ekipa liczy przede wszystkim na dwóch zawodników, którzy mają walczyć o koszulki pobocznych klasyfikacji. O cyklamenową powalczy Thor Hushovd, który postanowił pójść w ślady Robbiego McEwena i wystartować w Giro traktując ten start jako trening przed Tour de France. Bardzo możliwe, że Norweg podobnie jak McEwen wycofa się jednak przed ostatnim, najtrudniejszym tygodniem z wyścigu i wtedy obowiązki sprinterskie przejmą jego dwaj rozprowadzający – Julian Dean oraz Angelo Furlan, którzy są zdolni także samodzielnie powalczyć o zwycięstwo etapowe. Liderem na górskie etapy ma być natomiast Pietro Caucchiolli. 31-letni zawodnik nie nastawia się jednak na walkę w klasyfikacji generalnej i raczej skoncentruje swoje wysiłki na walce o zieloną koszulkę najlepszego górala. Walkę o klasyfikację generalną może natomiast podjąć Patrice Halgand, czternasty kolarz ubiegłorocznej edycji wyścigu, który pod nieobecność Sandy Casara ma szansę zostać najlepszym Francuzem w wyścigu. Francuska ekipa liczy także na udany start na Węgra Laszlo Bodrogiego, którego stać na miejsce w pierwszej piątce na planowanym na przedostatni dzień etapie jazdy indywidualnej na czas.
Discovery Channel: Po odsunięciu od startu w Giro ubiegłorocznego triumfatora tego wyścigu – Ivana Basso – taktyka Disco Boys musiała ulec zmianie. Na szczęście w składzie, którym dysponuje Johan Bruyneel znajduje się Yaroslav Popovych, który w 2003 roku, jako zaledwie 23 latek zajął w wyścigu dookoła Włoch trzecie miejsce, a rok później był piąty. Od tego czasu nie startował w Giro i z pewnością będzie chciał w tym roku przypomnieć sobie, jakie to uczucie jechać w różowej koszulce. Popovych może na papierze nie jest tak mocny jak Simoni, Cunego czy Savoldelli, ale jest dużo bardziej od nich nie obliczalny. Niestety przeciw niemu przemawia statystyka – włoscy kolarze wygrali ostatnich dziesięć edycji swojego touru (ostatnim obcokrajowcem, który wygrał w Italii był w 1996 roku Pavel Tonkov) i nic nie wskazuje, by miało się to szybko zmienić. Silnym wsparciem dla mówiącego nieźle po polsku reprezentanta Ukrainy ma być doświadczony Hiszpan Jose Chechu Rubiera, który przed rokiem ukończył wyścig na bardzo dobrym, trzynastym miejscu. Do ścigania wraca po kontuzji także George Hincapie, który mimo iż nie był pierwotnie szykowany do startu we Włoszech, ostatecznie zastąpił kontuzjowanego sprintera Tomasa Vaitkusa. Będzie to debiut Hincapiego w tej imprezie. Niestety, nie wiadomo czego można spodziewać się po Amerykaninie, który wrócił własnie po wyleczeniu kontuzji, przez którą nie startował w wiosennych klasykach.
Euskaltel-Euskadi: Baskijski zespół jak co roku przyjeżdża do Włoch w mocno rezerwowym składzie i tak jest i tym razem. Liderem ekipy będzie nowa twarz wśród czołówki sprinterów – Koldo Fernandez, którego celem będzie zwycięstwo na jednym z płaskich etapów wyścigu. Pozostali zawodnicy będą liczyli na zabranie się w odpowiednią ucieczkę.
Française des Jeux: Kolejna francuska ekipa, która jedzie do Włoch potrenować. Na starcie nie pojawią się jadący przed rokiem Phillipe Gilbert, Bradley McGee, a także przede wszystkim Sandy Casar, który zajął doskonałe szóste miejsce w wyścigu. Marc Madiot zdecydował się wystawić bardzo młody skład, w którym większość zawodników jest jeszcze na dorobku. Z tej grupy wyróżnia się zdecydowanie Carlos Da Cruz, który mając wolną rękę podczas tego wyścigu z pewnością kilka razy znajdzie się w emocjonującej ucieczce.
Gerolsteiner - Pierwsza z niemieckich, protourowych ekip wystawia na włoski wyścig skład, którego celem będzie walka o zwycięstwa etapowe. W zespole jest dwóch kolarzy, którzy należą do faworytów walki na płaskich (Robert Förster) i lekko pagórkowatych (Davide Rebellin) finiszach. Rebellin przyjeżdża do rodzinnych Włoch jako lider cyklu Pro Touru, będzie więc ścigał się w białej koszulce. Pewne jest, że jeśli 35-letni Włoch będzie chciał na poważnie walczyć o utrzymanie swojej koszulki, punkty zdobyte podczas Giro mogą okazać się niezwykle cenne. Dlatego należy spodziewać się, że Rebellin nie odpuści walki na etapach kończących się lekkimi podjazdami. Równie groźny może być Förster, który może pokrzyżować plany największych sprinterów startujących w wyścigu, tak jak zrobił to już przed rokiem wygrywając finałowy etap do Mediolanu.
Liquigas: Kolejna włoska ekipa dysponująca bardzo mocnym składem. W odróżnieniu od Lampre, siły w jadącej w zielonych koszulkach ekipie są rozłożone na poszczególnych zawodników ekipy. Walkę o miejsce w czołowej piątce powinien podjąć ósmy przed rokiem Franco Pellizotti, który z pewnością będzie starał się także wygrać przynajmniej jeden z etapów wyścigu, tak jak to zrobił przed rokiem. Drugim liderem ekipy będzie zwycięzca wyścigu Liege-Bastogne-Liege – Danilo Di Luca. W tym roku pierwszy zwycięzca Pro Touru z 2005 roku powinien bardziej skupić się na zwycięstwach etapowych, a walkę o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej traktować drugorzędnie. Nie oznacza to, że Di Luca nie może znaleźć się ostatecznie w najlepszej dziesiątce wyścigu. Na płaskich finiszach Liquigas będzie liczył przede wszystkim na byłego mistrza Włoch – Enrico Gasparotto, natomiast w ucieczki będzie chętnie zabierał się Brytyjczyk Charles Wegelius. Bardzo ważną rolę w ekipie powinien pełnić doświadczony, 38-letni już Andrea Noe', na którego wsparcie w górach mogą liczyć liderzy ekipy.
Predictor-Lotto: Belgijska ekipa prowadzona przez Marca Sergeanta jak zwykle składa się z dwóch podgrup. Jedną stanowi świetny sprinter i faworyt do odniesienia kilku zwycięstw podczas płaskich finiszów Robbie McEwen. Ekipa Predictor nie ma w zwyczaju ustawiać pociągu, a Kangur przeważnie korzysta z formacji ustawianych przez inne ekipy. Niemniej jednak przydadzą mu się pomocnicy i takowi zostali oddelegowani w osobach 38-letniego już Stefano Zaniniego i innego doświadczonego 35-letniego Australijczyka Nicka Gatesa. Pozostali zawodnicy nastawiają się na górskie i pagórkowate etapy. Na etapach górskich wysoko powinien być ktoś z trójki Wim van Huffel, Josep Jufre i Dario Cioni. Możliwe, że któremuś z nich uda się włączyć do walki o czołowe lokaty w klasyfikacji generalnej, jednak nie powinno to być nic więcej niż miejsce około końca pierwszej dziesiątki.
Holenderski Rabobank ponownie jak przed rokiem wystawia jako swojego lidera Mauricio Ardilę. W zeszłym sezonie Kolumbijcyk zawiódł, ale jak pokazał przykład Oscara Freire, hiszpańskojęzyczni zawodnicy potrzebują trochę czasu, by przyzwyczaić się do panującej w holenderskiej ekipie. W tym roku Ardila musi pokazać się albo na jednym z etapów, albo podczas walki o najlepszą dziesiątkę klasyfikacji generalnej. Drugim z górali w ekipie jest Duńczyk Michael Rasmussen, który jednak podobnie jak przed rokiem potraktuje wyścig jako przetarcie przed Tour de France, a o dobry rezultat będzie walczył jedynie wtedy, gdy okaże się, że czuje się bardzo mocny. Wolną rękę powinni dostać dwaj doświadczeni Holendrzy Leon van Bon i Koos Moerenhout, którzy będą zabierać się do ucieczek. Na sprintach walczyć powinni natomiast Max van Heeswijk i Graeme Brown.
Duńska ekipa CSC bez Ivana Basso to już nie to samo. W tym roku Bjarne Riis i jego chłopcy będą starali się wygrać jak najwięcej dla siebie, ale jak powiedział sam manager – na nikim nie ciąży żadne ciśnienie. W zespole jest kilku utytułowanych już zawodników i kilku młodych, acz bardzo utalentowanych kolarzy. Z pewnością CSC będzie bardzo mocna w swojej koronnej dyscyplinie, czyli jeździe na czas. Podczas otwierającej wyścig jazdy drużynowej mogą zdystansować inne ekipy. Ale czy może być inaczej gdy ma się w składzie mistrza i wicemistrza świata w tej specjalności? Fabian Cancellara i David Zabriskie nie są co prawda jeszcze w optymalnej formie, ale nie powinno to przeszkodzić im w poprowadzeniu ekipy CSC do otwierającego wyścig zwycięstwa na Sardynii. Obaj mogą odegrać także kluczowe role podczas czasówki w przedostatnim dniu wyścigu. Zwycięstwa może zapewnić ekipie także Argentyńczyk Juan Jose Haedo, który przed sezonem dołączył do ekipy Riisa. 26-letni kolarz zanotował w tym sezonie już pięć zwycięstw i z pewnością będzie chciał włączyć się w walkę Petacchiego, McEwena i Hushovda. Mocnym punktem zespołu powinien być także kolejny z nowych nabytków – Alexandr Kolobnev. Były zawodnik Rabobanku wygrał w tym roku jeden z etapów wyścigu Paris-Nice i z pewnością ma chrapkę na podobny triumf w wyścigu dookoła Włoch. Warto zwrócić także uwagę na szybkiego specjalistę od ucieczek i ataków Norwega Kurta Asle-Arvesena, który jest obecnie w świetnej formie. Na początku maja wygrał wyścig GP Herning, a w prestiżowym Rund um Henninger Turm zajął drugie miejsce. Sam Riis wierzy natomiast bardzo w 22-letniego Matti Breschela, który zdolny jest do ciekawej akcji zaczepnej.
Milram w tegorocznym Giro to właściwie jedno nazwisko – Alessandro Petacchi. Król sprintu powraca po zmarnowanym przez kontuzje sezonie na scenę i będzie walczył o odzyskanie korony. Głównym celem Petacchiego jest oczywiście cyklamenowa koszulka i jak najwięcej zwycięstw etapowych. Forma 33-letniego Włocha nie jest może aż tak wspaniała jak wiosną przed dwoma czy trzema laty, kiedy to dominował na finiszach Giro, ale dziesięć zwycięstw także musi robić wrażenie. Petacchi pod koniec kwietnia triumfował w sprinerskim wyścigu Niedersachsen Rundfahrt, wygrywając przy okazji trzy etapy, co z pewnością dodało mu dużo pewności siebie. Do pomocy Ale Jet ma prawie całą ekipę, z takimi asami rozprowadzania i budowania pociągów jak Alessandro Cortinovis, Alberto Ongarato czy Mirko Lorenzetto. Jeśli w tym roku Petacchiego będzie omijał pech, może odnieść przynajmniej trzy zwycięstwa w nadchodzącym Giro. Jedyną osobą, która dostanie trochę swobody, będzie podobnie jak przed rokiem Sergio Ghisalberti. 27-letniego Włocha z Zugno stać na walkę o pierwszą piętnastkę wyścigu, a także o jakiś triumf etapowy.
Tinkoff Credit Systems: Rosyjska ekipa otrzymała dziką kartę trochę niespodziewanie, głównie z uwagi na fakt, iż jej liderem na wyścig miał być Tyler Hamilton. Ostatecznie Amerykanin wraz z Jorgiem Jaksche zostali odsunięci ze składu na prośbę organizatorów wyścigu, którzy nie życzyli sobie udziału w Giro nikogo z dopingowymi powiązaniami. Wykluczenie tych dwóch kolarzy, a także brak w składzie dobrego sprintera oznacza, że ekipa Tinkoff skupi się na walce o zwycięstwa etapowe po udanych ucieczkach. A od speców od ucieczek w rosyjskim zespole aż się roi. Są dwaj doświadczeni Włosi – Salvatore Commesso, który był drugi na jednym z etapów ubiegłorocznego TdF oraz Daniele Contrini, który po samotnej ucieczce wygrał w kwietniu pierwszy etap Tour de Georgia, a także zaciąg młodych Rosjan z byłym mistrzem świata U23 w jeździe na czas Mikhailem Ignatievem i zwycięzcą tegorocznego GP Chiasso Pavlem Bruttem na czele. W górach i na pagórkowatych etapach dyrektor sportowy Omar Piscina może liczyć na Evgeni Petrova oraz Hiszpana Ricardo Serrano.
T-Mobile: Druga z niemieckich ekip wystartuje w tegorocznym Giro właściwie w rezerwowym składzie. Valerio Pivo, który poprowadzi ekipę podczas wyścigu nie zabrał do niej żadnego lidera. Początkowo miał nim być Serhyi Honchar, ale ostatecznie z powodu kontuzji doświadczony Ukrainiec nie pojawi się na starcie. Pod nieobecność Honchara najlepiej prezentującymi się w tym sezonie kolarzami T-Mobile wydają się być czasowiec Marco Pinotti oraz sprinter Gregory Henderson z Nowej Zelandii, który był w tym roku dwa razy drugi na etapach Tour of California. Pinotti zaprezentował się natomiast nieźle podczas ostatniego wyścigu Tour de Romandii, na którym był bardzo bliski zdobycia koszulki lidera. Wszyscy w ekipie czekają także na przebudzenie Axela Merckxa, który po latach tułaczki ostatecznie wrócił do ekipy, w której zaczynał profesjonalną karierę.
QSI - Quick Step-Innergetic
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
1. Paolo Bettini (1974 - ITA)
|
|
AWT - Team Astana
[edytuj | edytuj kod]Dawniej: Astana-Würth Team
| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
11. Paolo Savoldelli (1973 - ITA)
|
|
SDV - Saunier Duval-Prodir
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
21. Gilberto Simoni (1971 - ITA)
|
|
LAM - Lampre-Fondital
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
31. Damiano Cunego (1981 - ITA)
|
|
ASA - Acqua & Sapone-Caffè Mokambo
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
42. Dario Andriotto (1972 - ITA)
|
|
A2R - AG2R Prevoyance
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
51. Rinaldo Nocentini (1977 - ITA)
|
|
BTL - Bouygues Telecom
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
61. Olivier Bonnaire (1983 - FRA)
|
|
| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
71. David Arroyo Duran (1980 - ESP)
|
|
PAN - Ceramica Panaria-Navigare
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
81. Emanuele Sella (1981 - ITA) |
|
COF - Cofidis Credit Par Telephone
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
91. Ivan Ramiro Parra Pinto (1975 - COL) |
|
C.A. - Credit Agricole
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
101. Pietro Caucchioli (1975 - ITA) |
|
DSC - Discovery Channel Team
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
111. Yaroslav Popovych (1980 - UKR) |
|
EUS - Euskaltel-Euskadi
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
121. Beñat Albizuri Aransolo (1981 - ESP)
|
|
FDJ - Francaise Des Jeux
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
|
|
GST - Gerolsteiner
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
141. Davide Rebellin (1971 - ITA)
|
|
LIQ - Liquigas
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
151. Danilo Di Luca (1976 - ITA)
|
|
PRL - Predictor-Lotto
[edytuj | edytuj kod]Dawniej: Davitamon-Lotto
| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
161. Robbie McEwen (1972 - AUS)
|
|
RAB - Rabobank
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
171. Michael Rasmussen (1974 - NED)
|
|
CSC - Team CSC
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
181. Fabian Cancellara (1981 - SUI)
|
|
MRM - Team Milram
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
191. Alessandro Petacchi (1974 - ITA)
|
|
TCS - Tinkoff Credit Systems
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
201. Salvatore Commesso (1975 - ITA)
|
|
TMO - T-Mobile Team
[edytuj | edytuj kod]| Zawodnicy | Koszulka |
|---|---|
|
211. Michael Barry (1975 - CAN)
|
|
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu pro-cycling.org (na specjalnych zasadach)