Przejdź do zawartości

Katastrofa ekologiczna na Morzu Czarnym po zatonięciu rosyjskich tankowców

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
sobota, 28 grudnia 2024
Tankowiec Volgoneft 212

W Cieśninie Kerczeńskiej na Morzu Czarnym doszło do katastrofy ekologicznej spowodowanej zatonięciem 15 grudnia 2024 roku dwóch rosyjskich tankowców, Volgoneft-212 i Volgoneft-239, przewożących łącznie ponad 9 tysięcy ton mazutu.

Mapa
Miejsce katastrofy

W wyniku silnego sztormu tankowiec Volgoneft-212 przełamał się na pół, co doprowadziło do śmierci jednego członka załogi; pozostałych 12 marynarzy zostało ewakuowanych przez rosyjskie służby ratownicze. Drugi statek, Volgoneft-239, osiadł na mieliźnie w pobliżu portu Taman, jednak uszkodzenia zbiorników spowodowały wyciek paliwa.

Szacuje się, że do morza wyciekło około 3,700 ton mazutu, co doprowadziło do skażenia ponad 50 kilometrów linii brzegowej w rejonie Anapy i Temriuku. Katastrofa wpłynęła negatywnie na faunę i florę regionu, powodując masowe śmierci zwierząt morskich, w tym delfinów, ptaków oraz ryb. Obserwatorzy donoszą, że na plażach wciąż znajduje się duża ilość zanieczyszczonych odpadów.

Trwa oczyszczanie: według raportów, na wybrzeżu działa ponad 10 tysięcy osób, w tym pracownicy służb ratowniczych, żołnierze oraz wolontariusze. Pomimo ogromnych wysiłków, oczyszczono dotąd jedynie około 25 procent zanieczyszczonych terenów, co oznacza, że skutki katastrofy będą jeszcze długo odczuwalne.

Władze rosyjskie ogłosiły stan wyjątkowy w regionie. Władimir Putin polecił utworzenie specjalnej grupy roboczej odpowiedzialnej za koordynację działań ratunkowych oraz opracowanie strategii na wypadek podobnych katastrof w przyszłości. Mimo tego, wolontariusze działający w rejonie apelują o dodatkową pomoc z Moskwy, wskazując na niedobory specjalistycznego sprzętu i środków ochronnych.

Tatiana Bobra, szefowa Wydziału Geoekologii Krymskiego Uniwersytetu Federalnego im. Wiernadskiego, powiedziała, że zanieczyszczenia szybko osiadają na dnie, co stanowi zagrożenie dla życia morskiego.


Konsekwencje nie będą odczuwalne teraz, ale za jakiś czas

— ostrzega Tatiana Bobra, podkreślając znaczenie monitorowania sytuacji w przyszłości.

Tymczasem w Rosji toczy się śledztwo w sprawie naruszenia przepisów bezpieczeństwa morskiego przez kapitanów obu statków. Podejrzewa się, że tankowce, mimo trudnych warunków pogodowych, kontynuowały rejs w wyniku presji na realizację kontraktów na czas.

Eksperci podkreślają, że katastrofa będzie miała długotrwałe skutki dla ekosystemu Morza Czarnego. Skażenie dna morskiego oraz linii brzegowej wpłynie na rozwój fauny i flory, co może zmniejszyć różnorodność biologiczną regionu. Wysokie stężenie substancji toksycznych może również spowodować śmierć kolejnych organizmów, w tym gatunków objętych ochroną.

Katastrofa uderzyła także w lokalną gospodarkę, szczególnie w branże turystyczną i rybołówstwo, które są kluczowe dla tego regionu. Wędkarze donoszą o gwałtownym spadku połowów, a rezerwacje w hotelach i pensjonatach zostały masowo anulowane. Lokalne władze przewidują straty rzędu kilkudziesięciu milionów dolarów. Brak odpowiednich zabezpieczeń w regionie stawia pod znakiem zapytania dalsze korzystanie z Cieśniny Kerczeńskiej jako głównego szlaku transportowego dla surowców.

Źródła

[edytuj | edytuj kod]