2005-03-12: Czy urząd skarbowy dobierze się do kieszeni Allegrowiczów?
Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", urząd skarbowy ma w planach pobieranie podatku od przedmiotów sprzedawanych na aukcjach internetowych. Bartek Szambelan z serwisu aukcyjnego Allegro, jednego z najpopularniejszych w Polsce, powiedział, że zgłosiły się do nich urzędy skarbowe, które żądają przekazania informacji kontaktowych do sprzedających. Zagrożone są osoby, które sprzedają przedmioty za minimum 1000 zł. Wtedy fiskus sprawdza, czy zapłacono 2% podatku od czynności cywilnoprawnych.
Jednak to nie koniec kłopotów dla użytkowników tych serwisów. Fiskus atakuje także osoby, które sprzedają podobne, często powtarzalne przedmioty, czyli po prostu – użytkowników wystawiających aukcje wieloprzedmiotowe. Urzędnicy oskarżają takie osoby o nielegalną działalność gospodarczą i straszą sprawą karno-skarbową. W Łódzkiem takie wezwanie otrzymało już kilkaset osób.
Użytkownicy serwisów Allegro, Świstak, czy Aukcje24.pl zarabiają na aukcjach internetowych nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie, importując towary niedostępne jeszcze w Polsce zza granicy i sprzedając je po wyższej cenie. Sąd może nałożyć na takie osoby kary pieniężne wynoszące od kilkuset do kilku milionów złotych – a w wypadku ich niezapłacenia, dana osoba może trafić do więzienia nawet na trzy lata.
Źródło
[edytuj | edytuj kod]- Tomasz Michałowicz, Fiskus poluje na aukcjonariuszy Allegro. Gazeta.pl, 11 marca 2005.