2008-12-27: Rosja znów straszy Europę
|
Świat: Afryka • Ameryka Północna • Ameryka Południowa • Australia • Azja • Europa • UE |
Rosjanie po raz kolejny ostrzegli przed możliwymi problemami dotyczącymi dostaw gazu do krajów europejskich. Nasi wschodni sąsiedzi uzależniają dalsze dostawy tego surowca do Europy, od tego czy Ukraina wywiąże się ze wszystkich zobowiązań finansowych wobec Gazpromu.
Sprawa jest poważna, ponieważ Ukraina to główny kraj tranzytowy dla dostarczanego przez Rosjan gazu do krajów UE. Koncern Gazprom zdecydował się ostrzec Europę za pomocą specjalnego oświadczenia, cytowanego przez agencję Interfax. - Gazprom czyni wszystko, co tylko możliwe, żeby uniknąć wszelkich zakłóceń w dostawach gazu do Europy (...). Niemniej, jeśli wydarzenia potoczą się wedle niekorzystnego scenariusza, problem ukraińskiego tranzytu będzie wspólnym problemem Rosji i Europy - napisał prezes koncernu Aleksiej Miller. Rosjanie mogą podjąć radykalne kroki, jeżeli Ukraina nie zapłaci ponad dwóch miliardów zaległych należności za jesienne dostawy gazu. - Naftohaz Ukraina systematycznie narusza swoje zobowiązania kontraktowe – alarmuje w swoim oświadczeniu Aleksiej Miller.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z tekstu „Rosja znów straszy Europę”, napisanego przez Łukasza Noszczaka, opublikowanego w serwisie e-Polityka.pl (więcej informacji).