2010-12-25: Z powodu paraliżu lotniczego setki Polaków nie dotarły do kraju na święta
Niezwykle surowa zima, która nawiedziła zachodnią część kontynentu nadal paraliżuje tamtejsze lotniska. Żadnych szans na dostanie się do kraju nie mają setki Polaków, którzy chcieli drogą lotniczą powrócić na święta do kraju.
Od czasu uruchomienia lotniska nic podobnego się nie wydarzyło | ||
—Pierre Graff, ADP |
Francuska służba nadzoru lotniczego ruchu cywilnego DGAC nakazała redukcję 50% lotów. Z tego powodu na paryskim lotnisku Roissy-Charles de Gaulle odwołano 400 z 1600 lotów. Z powodu groźby zawalenia się dachu przez zalegającą na nim pokrywę śnieżną ewakuowano jeden z terminali lotniska. Przedstawiciel spółki zarządzającej lotniskiem stwierdził, że tak bezprecedensowa sytuacja nie miała jeszcze miejsca w historii jego portu lotniczego.
Nie możemy wymóc na władzach lotniska i na przewoźniku, aby taki a nie inny lot podjął | ||
—Agnieszka Pacyga, |
Równie dramatyczne informacje docierają z Wysp Brytyjskich. Od kilku dni odwoływane są planowane wcześniej loty z Dublina. W czwartek nie odleciały samoloty do Rzeszowa, Krakowa, Łodzi, Wrocławia i Poznania. W piątek części pasażerów udało się dostać na lot na kontynent, większa część pozostała jednak na lotnisku. W ostatnich dniach nie odleciało do Polski aż sześć samolotów linii Ryanair. Oczekujący na lotnisku Polacy czują się lekceważeni przez przewoźnika, według nich loty do innych państw są sukcesywnie wykonywane. Lepsza sytuacja jest na londyńskim Heathrow, wprawdzie w ostatnich dniach odwoływano samoloty do Polski, jednak funkcjonują już obydwa pasy startowe a większość lotów odbywa się bez zakłóceń. Pasażerowie dzięki obsługiwaniu lotów z lotniska przez renomowane linie mogą liczyć choćby na kontakt z przewoźnikiem.
Bardzo trudna sytuacja panuje na lotnisku w Brukseli. Zdołano tam odśnieżyć tylko jeden pas, ale część lotów została przeniesiona z czwartku na piątek i lotnisko nie jest w stanie ich obsłużyć. Początkowo dobrze radzące sobie lotnisko, przyjmujące jeszcze kilka dni temu większość europejskich samolotów, które nie mogły kontynuować podróży na do Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii z powodu zamknięcia tamtejszych lotnisk, przestało radzić sobie z ciągłymi opadami śniegu. W rezultacie wiele lotów nie doszło do skutku, odwołano między innymi wszystkie loty PLL LOT do Warszawy. Chaos pogłębiają brak informacji i sprzeczne komunikaty od linii lotniczych. Bilety pasażerów wystawione na okres przedświąteczny są przebukowywane w najlepszym razie na drugi dzień świąt. Wiele osób szukających alternatywy decyduje się na powrót do kraju koleją, ale niestety zima w Europie sparaliżowała również pociągi. Szybkie linie kolejowe dostały polecenie zredukowania szybkości, skutkiem tego są wielogodzinne opóźnienia i odwołanie wielu międzynarodowych połączeń kolejowych.
Od piątku zamknięte pozostaje także lotnisko w Düsseldorfie.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- PAP – 400 lotów odwołanych. Ewakuacja terminala przez śnieg na dachu – gazeta/pl, 24 grudnia 2010}
- mig – Polacy koczują na lotnisku w Dublinie. Część już odleciała. Część czeka – gazeta.pl, 24 grudnia 2010
- PAP – Paraliż na lotnisku w Brukseli, odwołane loty do Polski – 23 grudnia 2010
- Michał Kot – Paraliż na lotnisku w Brukseli, odwołane loty do Polski – wp.pl, 24 grudnia 2010