2010-02-22: Talibowie odrzucili apel prezydenta Afganistanu o pokój
|
Talibowie odrzucili sobotni apel o pokój prezydenta Hamida Karzaja. Stało się to mimo prowadzonej ofensywy NATO oraz schwytania drugiego najważniejszego przywódcy talibów w Afganistanie, mułły Abdula Ghani Baradara.
W styczniu odbyła się w Londynie konferencja, na której państwa udzielające pomocy Afganistanowi postanowiły poprzeć plan rozmów pokojowych opracowany przez Kabul i przekazać mu 140 mln dolarów na cel otwarcia się na przeciwników politycznych i przekonania afgańskich bojowników do przejścia na stronę rządu.
Rzecznik talibów Kari Mohammad Jusuf nazwał prezydenta Karzaja skorumpowaną marionetką, która nie może reprezentować narodu ani rządu afgańskiego. W ciągu ostatnich miesięcy Karzaj wiele razy wzywał talibów nie wspierających Al-Kaidy do zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów.
Od połowy lutego trwa ofensywa sił NATO mająca na celu wyparcie talibów z prowincji Helmand. To największa operacja wojskowa NATO od grudnia, kiedy prezydent Obama wysłał do Afganistanu 30 tys. amerykańskich żołnierzy.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z tekstu „Nie będzie pokuju w Afganistanie”, napisanego przez Marcina Kijaka, opublikowanego w serwisie e-Polityka.pl (więcej informacji).