Przejdź do zawartości

Premier Tusk: Daniel Obajtek wynajął detektywa do śledzenia posłów opozycji

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
wtorek, 5 marca 2024
Donald Tusk
Daniel Obajtek

5 marca 2024 premier Donald Tusk ujawnił, że Daniel Obajtek – w latach 2018–2024 prezes Orlenu – zlecił detektywowi śledzenie posłów ówczesnej opozycji. Wcześniej Tusk poinformował o zarobkach w jednej ze spółek Orlenu, które miały sięgać po dwa mln zł rocznie dla każdego członka zarządu.

Zarobki w OTS

[edytuj | edytuj kod]

Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, premier Tusk opowiedział o zarobkach w spółce Orlen Trading Switzerland (OTS):

Jest taka spółka OTS, założona przez Orlen mimo ostrzeżeń kierowanych pod adresem członków rządu Mateusza Morawieckiego. Jeżeli chodzi o charakter działalności i obsadę tej spółki, nie zdecydowano się na skuteczną interwencję. Istnieją obawy, że w związku z działalnością spółki Polska będzie narażona na poważne kłopoty, natomiast nie będą członkowie władz tej spółki. Zagwarantowali sobie wynagrodzenie dla każdego członka zarządu na koniec lutego 2024 w wysokości dwóch milionów złotych rocznie.

Wynajęcie detektywa

[edytuj | edytuj kod]

Następnie Tusk przekazał, że dostał dokumenty, z których wynika, że prezes Orlenu, Daniel Obajtek za ponad milion złotych zlecił wynajęcie detektywa, którego zadaniem było:

Identyfikacja oraz udokumentowanie działań nieuczciwej konkurencji wobec PKN Orlen, w tym identyfikacja źródeł ujawniania informacji dotyczących funkcjonowania koncernu.

Później premier wyjaśnił na czym miała polegać praca detektywa:

Mamy też dokumentację pokazującą, czym zajmował się detektyw wynajęty przez pana prezesa Obajtka. Głównie nieustannym śledzeniem posłów opozycji. W tym przypadku pana Marcina Kierwińskiego, pana Jana Grabca, dzisiejszych ministrów rządu, pana deputowanego Andrzeja Halickiego.

Reakcja Obajtka

[edytuj | edytuj kod]

Na doniesienia Tuska, odpowiedział sam Obajtek w rozmowie z Onetem:

To obsesja Tuska na moim punkcie. Nigdy nie zajmowałem się posłami Platformy. To śmieszne. Takie działania byłyby niezgodne z prawem. Nikt by nie wykonał takich poleceń w takiej korporacji, jak Orlen. Widzę, że polowanie na mnie jest w pełni. Niech premier lepiej zajmie się gospodarką, w tym obiecaną obniżką cen benzyny do 5,19 zł.

Jeszcze wcześniej napisał:

Kategorycznie zaprzeczam doniesieniom, żebym wynajmował jakiegokolwiek detektywa do śledzenia jakichkolwiek posłów. To kłamstwo panie premierze Donaldzie Tusku. Podał pan kwotę za ochronę, którą przyznała mi Rada Nadzorcza koncernu w czasie, gdy realizowaliśmy strategiczne procesy połączenia. Taka ochrona była standardową praktyką, stosowaną również przez Jacka Krawca. Ma pan złe informacje.

Źródła

[edytuj | edytuj kod]