32. kolejka Ekstraklasy 2023/2024 – Lech Poznań:Legia Warszawa – 1:2
12 maja 2024 roku w meczu 32. kolejki ekstraklasy Lech Poznań przegrał 1:2 z Legią Warszawą.
Przed meczem
[edytuj | edytuj kod]Lech Poznań po 31. kolejce spadł na 3. miejsce: nie zdobył punktów, przegrywając z Ruchem Chorzów, przez co wyprzedził go Śląsk Wrocław. Do Jagielloni tracił 4. punkty, ta jednak w 32. kolejce wygrała z Koroną Kielce, więc aby nie zwiększyć różnicy i nie stracić matematycznej szansy na mistrzostwo, musiał wygrać.
Legia Warszawa, przed rozpoczęciem kolejki, znajdowała się na 6. pozycji z 50 punktami, traciła 6 punktów do lidera i 2 punkty do zamykającego podium Lecha Poznań. W ostatniej kolejce również nie zdobyła punktów, przegrywając 0:3 z Radomiakiem.
Mecz
[edytuj | edytuj kod]Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Stadion: Enea Stadion
Widzów: 40 278
Przebieg
[edytuj | edytuj kod]I połowa
[edytuj | edytuj kod]Pierwsze minuty meczu to bezskuteczne ataki Lecha Poznań. Zakończyły się one kontrą Pawła Wszołka, który zdobył bramkę w 6'. Została ona jednak anulowana, Szymon Marciniak po obejrzeniu powtórki stwierdził, że akcja rozpoczęła się od faulu.
Chwilę później Marciniak po analizie VAR stwierdzilł, że Barry Douglas faulował Marca Guala, co zakończyło się rzutem karnym. Josue nie udało się jednak wykorzystać jedenastki, Bartosz Mrozek obronił strzał.
Po nieuznanym golu i niewykorzystanym karnym Legii dla odmiany pecha miał Lech Poznań: Miha Blažič, próbując przeciąć podanie, skierował piłkę do własnej bramki. Po golu samobójczym zawodnika Lecha, Legia wyszła na prowadzenie.
Mecz wydawał się być pod kontrolą Legią, choć gra obydwu drużyn była nieskuteczna i niecelna.
W 45', tuż przed przerwą, Lech Poznań strzelił drugiego samobója. Tym razem piłkę do bramki skierował Bartosz Salamon, który po zdobyciu gola dla przeciwnika, padł załamany na kolana.
II połowa
[edytuj | edytuj kod]Druga połowa była znacznie powolniejsza, choć obie drużyny tworzyły akcje.
W ok. 75' mecz został przerwany, gdyż kibice Lecha Poznań wrzucili na boisko kilkadziesiąt rac. Trafiły one w pole karne Legii, Kacper Tobiasz musiał uciekać. Po kilku minutach mecz został wznowiony.
W 83' honorowego gola strzelił Joel Pereira. Przymierzył z 20-metra i trafił do bramki.
Ostatnie minuty to była agresywna gra Lecha, który próbował odrobić stratę. Bezskutecznie.
Składy
[edytuj | edytuj kod]Lech Poznań
[edytuj | edytuj kod]- Bartosz Mrozek,
- Joel Pereira,
- Bartosz Salamon,
- Miha Blažič,
- Barry Douglas (46' Elias Andersson),
- Filip Szymczak,
- Radosław Murawski,
- Jesper Karlstroem (67' Nika Kvekveskiri),
- Kristoffer Velde (67' Alan Czerwiński),
- Afonso Sousa (76' Adriel Ba Loua),
- Mikael Ishak
Legia Warszawa
[edytuj | edytuj kod]- Kacper Tobiasz,
- Radovan Pankov,
- Artur Jędrzejczyk,
- Steve Kapuadi,
- Paweł Wszołek,
- Jurgen Celhaka (81' Wojciech Urbański),
- Juergen Elitim,
- Yuri Ribeiro,
- Josue,
- Maciej Rosołek (74' Ryoya Morishita),
- Marc Gual
Po meczu
[edytuj | edytuj kod]Lech Poznań, przegrywając drugi mecz z rzędu, spadł na 5 miejsce. Posiada 52 punkty (tak samo jak Górnik Zabrze i Raków Częstochowa). Legia awansowała na podium, posiada 53 punkty, tracąc 6 punktów do Jagielloni Białystok i 4 punkty do Śląska Wrocław.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Michał Ignasiewicz – Kuriozum. Piłkarze Legii ani razu nie trafili do siatki Lecha, a wygrali 2:1 – sport.dziennik.pl, 12 maja 2024
- Jacek Czaplewski – Skrót meczu Lech Poznań - Legia Warszawa 1:2. Gole strzelali tylko gospodarze, wygrali goście – gol24.pl, 12 maja 2024
- Piotr Kamieniecki – Kibice Lecha Poznań byli wściekli! Race wylądowały na murawie – sport.tvp.pl, 12 maja 2024