2009-02-02: Piłka ręczna: brąz dla Polaków
Fantastyczne zakończenie mistrzostw świata w Chorwacji: polscy piłkarze ręczni rozgromili w meczu o 3. miejsce Duńczyków 31:23 (14:11) i wracają do kraju z brązowym medalem!
Podopieczni Bogdana Wenty źle "weszli" w niedzielny pojedynek. Biało-czerwoni zdobywali bramki z rzutów karnych bądź kontr, natomiast mieli problemy z atakiem pozycyjnym. Z każdą minutą spisywali się jednak coraz lepiej, a końcówkę spotkania rozegrali wręcz koncertowo, kiedy od stanu 10:10 zdobyli cztery gole, na co mistrzowie Europy odpowiedzieli zaledwie jednym trafieniem. Fantastyczne zawody rozgrywał Karol Bielecki, który zszokował wszystkich ogoloną "na zero" głową. W tej części gry zdobył pięć bramek, a w całym spotkaniu zapisał na swoim koncie dziesięć trafień.
Po przerwie biało-czerwonym udało się powiększyć przewagę do czterech "oczek", ale nie było to koniec emocji. Te zaczynały się dopiero na dobre. Kiedy Duńczycy odrabiali powoli straty (15:17), Polacy odpowiadali serią bramek (21:15), co spotykało się z kolejną szaloną pogonią mistrzów Europy (22:24). Ostatnie dziesięć minut to prawdziwy nokaut w wykonaniu biało-czerwonych. Pięć kolejnych trafień i prowadzenie 29:22 wybiły Duńczykom myśli o wyjechaniu z Chorwacji z medalami.
Te zawisły na szyjach Polaków, którzy choć nie obronili w Chorwacji srebrnego medalu, dokonali w historii polskiego sportu rzeczy niewiarygodnej. Zdobycie krążka w dwóch kolejnych mistrzostwach świata, do tego w okolicznościach jakie temu towarzyszyły, nie ma w sobie precedensu.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z tekstu „Mamy brąz! Bielecki ogolił Danię na łyso!”, opublikowanego w serwisie s24.pl (więcej informacji).