2008-12-11: Polskie wybory do PE mogą się nie odbyć
Jak poinformował serwis internetowy TVP Info istnieje możliwość, że Polska nie zorganizuje w czerwcu 2009 roku wyborów do Parlamentu Europejskiego i nie będzie miała swoich przedstawicieli. Przyczyną jest zbyt późne złożenie projektu ustawy zawierającej konieczne zmiany w ordynacji wyborczej do PE. Z tego powodu nowe przepisy może zakwestionować Trybunał Konstytucyjny.
Polska jest zobowiązana zmienić ordynację wyborczą do Parlamentu Europejskiego, ponieważ w najbliższych eurowyborach - w związku z przystąpieniem do UE Bułgarii i Rumunii - będziemy wybierali nie 54, ale 50 lub 51 eurodeputowanych (w zależności od tego czy wejdzie w życie Traktat z Lizbony). Znowelizowane przepisy mogą zaś wejść w życie zbyt późno, co grozi zakwestionowaniem ich przez Trybunał Konstytucyjny. Obawy są uzasadnione, ponieważ dotychczasowa linia orzecznicza TK wyraźnie się w materii ordynacji wyborczej zarysowała. W 2006 roku Trybunał rozpatrywał nowelizację ordynacji samorządowej przewidującą możliwość blokowania list. Uznał wówczas, że wszelkie zmiany w ordynacji wyborczej należy przeprowadzać z zachowaniem sześciomiesięcznego okresu między publikacją ustawy, a dniem jej wejścia w życie. „Wszystkie nowelizacje prawa wyborczego w przyszłości będą konfrontowane z tak właśnie pojmowanym wymogiem” – zapowiedział w sentencji Trybunał. Przy przeprowadzeniu zmian w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego nie uda się zachować sześciomiesięcznej vacatio legis. Ustawa przygotowana przez Platformę Obywatelską (zakłada także wydłużenie wyborów do dwóch dni i umożliwia osobom niepełnosprawnym głosowanie przez pełnomocników) trafiła bowiem do laski marszałkowskiej pod koniec października i do tej pory przeszła tylko przez jedno czytanie.
Trybunał Konstytucyjny nie dysponuje kompetencją badania ustawy z własnej inicjatywy. Ktoś musi ją wcześniej do Trybunału skierować. Może to zrobić m.in. prezydent, rzecznik praw obywatelskich albo grupa posłów.