Przejdź do zawartości

2008-09-20: TdP: Voigt zwycięzcą wyścigu, Forster wygrywa w Krakowie

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
sobota, 20 września 2008
Jens Voigt

Niemiec Jens Voigt z ekipy Team CSC Saxo Bank wygrał 65. edycję Tour de Pologne. Ostatni, siódmy etap z Wadowic do Krakowa padł łupem Niemca Roberta Forstera z Gerolsteiner.

Ostatni etap 65. edycji Tour de Pologne został skrócony. Kolarze po podpisaniu listy startowej w Rabce Zdrój, zostali przetransportowani do Wadowic, gdzie odbył się start ostry. Siódmy etap liczył zatem 99,4 kilometra.

Od samego startu trwały nieustające ataki. Jako pierwsi z peletonu wyskoczyli: Kazach Roman Kirajew (Astana), Francuz Anthony Charteau (Caisse d’Epargne), Włocha Marco Bandiera (Lampre) oraz Polak Łukasz Bodnar (Polska-BGŻ). Ich akcja nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ peleton utrzymywał bardzo szybkie tempo jazdy.

Chwilę potem do przodu wyskoczyła dwójka kolarzy: Hiszpan Daniel Navarro (Astana) i Kolumbijczyk Marlon Alirio Perez Arango (Caisse d’Epargne), a do nich doskoczył kolejny duet: Białorusin Aleksandr Kuszyński (Liquigas-Gaspol) oraz Marek Rutkiewicz (Polska-BGŻ). Czwórka kolarzy osiągnęła maksymalnie 25 sekund przewagi i po kilku kilometrach podzieliła losy poprzedników.

Spokój nie trwał długo. Po premii górskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej, którą wygrał Szwajcar David Loosli (Lampre) przed swoim rodakiem Michaelem Scharem (Astana) i Hiszpanem Luisem Leonem Sanchezem (Caisse d’Epargne), do ataku ruszyła kolejna czwórka zawodników. Ponownie atakował Marek Rutkiewicz i David Loosli, a wraz z nimi Niemiec Marcel Sieberg (Team Columbia) i Francuz Alexander Blain (Cofidis). Po chwili doskoczył również do nich Estończyk Tanel Kangert (AG2R).

Przewaga piątki zawodników wynosiła niespełna minutę, a górską premię w Myślenicach wygrał Rutkiewicz przed Siebergiem i Looslim. Piątka zgodnie współpracowała ale peleton nie był skory do odpuszczenia Rutkiewicza. Na kolejnej górskiej premii wygrał ponownie Rutkiewicz, przed Looslim, Kangertem i Siebergiem.

Tuż po premii lotnej, która padła łupem Loosliego przed Rutkiewiczem i Kangertem, peleton znacznie przyspieszył i po chwili wchłonął ucieczkę. Na niezwykle niebezpiecznych rundach w Krakowie, do ataku ruszył Marcin Sapa (Polska-BGŻ) najaktywniejszy kolarz Tour de Pologne. Jego akcja nie trwała jednak długo. Peleton zaczął się dzielić na dwie grupy, a tempo było niesamowicie wysokie.

Na czele pracowały ekipy Liquigas-Gaspol oraz Lampre. W czołówce było również widać kilka biało-czerwonych trykotów. Ostatecznie na finiszu najszybszy okazał się Niemiec Robert Forster z ekipy "mineralnych", który na mecie wyprzedził Włocha Alberto Curtolo (Liquigas-Gaspol) i Białorusina Yauheniego Hutarovichw (Française des Jeux). Pierwszym reprezentantem Polski mijającym białą kreskę był Krzysztof Jeżowski.

Źródła

[edytuj | edytuj kod]