2008-09-16: Sikorski: "Prezydent nie jest oberpremierem"
Radosław Sikorski na łamach „Dziennika” stwierdził, że poinformował Kancelarię Prezydenta o swoim spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Białorusi, chociaż wcale nie miał takiego obowiązku.
– Pan prezydent otrzymuje depesze i notatki po to, żeby miał pełnię informacji o polityce rządu. Natomiast nie jest oberpremierem – wyraził swoją opinię szef polskie dyplomacji, dodając że Lech Kaczyński zawsze może zaprosić go na rozmowę, jeżeli chce się dowiedzieć więcej.
– 'Pełnienie funkcji głowy państwa to nie to samo co sprawowanie władzy wykonawczej. Zwierzchnik sił zbrojnych to nie wódz naczelny. I tak dalej. Królowa brytyjska też jest głową państwa i zwierzchnikiem sił zbrojnych, ale do głowy jej nie przychodzi, żeby minister Miliband ją pytał, gdzie ma jeździć z wizytami zagranicznymi, albo minister obrony, ilu ma mieć żołnierzy – wypowiedział się na łamach „Dziennika” Radosław Sikorski.
Szef MSZ spotkał się w piątek z szefem białoruskiej dyplomacji Siarhiejem Martynauem.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z tekstu „Sikorski: prezydent nie jest oberpremierem”, napisanego przez Michała Jaśniewicza, opublikowanego w serwisie e-Polityka.pl (więcej informacji).