2008-04-02: Szef rosyjskiej dyplomacji ostrzega NATO
"Rosja na rozszerzenie NATO będzie reagować pragmatycznie, a nie tak, jak mali chłopcy w szkole, którzy obrazili się, że ich krzywdzą, trzasnęli drzwiami, wybiegli z klasy i zaczęli płakać gdzieś w kącie" - stwierdził szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
Ławrow złożył taką zapowiedź występując dziś przed Dumą, izbą niższą rosyjskiego parlamentu. Retoryka wystąpienia nie pozostawiała wątpliwości, że w przypadku nie przychylenia się NATO do rosyjskich nacisków, dążących do zablokowania rozszerzenia sojuszu o Ukrainę i Gruzję, Rosja będzie starała się utrudnić wprowadzanie zachodniej wizji porządku w Europie.
Rosyjski minister spraw zagranicznych poinformował, że Moskwa może m.in. sprzeciwić się członkostwu Kosowa w ONZ i „poważnie rozważyć” uznanie niepodległości Abchazji i Osetii Południowej – zbuntowanych regionów Gruzji. Zarazem wobec władz Gruzji zostało skierowane ostrzeżenie przed próbami wykorzystania siły do opanowania konfliktów w tych regionach.
Losy rozszerzenia NATO będą się wżyć w czasie rozpoczynającego się dzisiaj szczytu w Bukareszcie. W stolicy Rumunii przywódcy 26 krajów członkowskich Paktu Północnoatlantyckiego zdecydują o przyznaniu Gruzji i Ukrainie Planu Działania na rzecz Członkostwa w NATO, lub odłożeniu tego kroku na przyszłość. Rosja naciska na Pakt oferując pomoc wojskową w Afganistanie w zamian za odstąpienie od rozszerzenia o kolejne kraje wschodnioeuropejskie.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).