2008-02-13: Syria: zabito jednego z przywódców Hezbollahu
|
W stolicy Syrii - Damaszku zginął Imad Fayez Muginyah - jeden z najważniejszych przywódców organizacji Hezbollah. Zmarł on w wyniku obrażeń odniesionych w czasie zamachu bombowego. Choć oficjalnie sprawcy nie są znani, Hezbollah o jego organizację oskarża Izrael.
Imad Fayez Muginyah, znany również jako Hajj Radhwan, znajdował się na wysokim miejscu listy najbardziej poszukiwanych terrorystów świata (zarówno amerykańskiej, jak i europejskiej). Był uznawany za dowódcę sekcji bezpieczeństwa Hezbollahu, zajmował się również kontrolą nad wywiadowcami tej organizacji. Brał udział m.in. w serii zamachów przeprowadzonych w 1983 roku na ambasadę USA i bazę marynarki tego kraju, a także na francuską misję pokojową. W całej serii zginęło wówczas ponad 350 osób. W 1992 był jednym z organizatorów zamachu na ambasadę Izraela w Buenos Aires. Na swoim koncie miał także wiele mniej spektakularnych, ale krwawych zamachów i porwań na terenie Libanu, Syrii i Izraela. W Hezbollahu, nieoficjalnie uznawano go za równego Hassanowi Nasrallahowi – samemu przywódcy terrorystów z tej organizacji.
Muginyah znajdował się na celowniku służb specjalnych wielu państw walczących z terroryzmem. Próby jego schwytania lub neutralizacji próbowano dokonać podobno od ponad 20 lat.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).