2008-02-11: Web 3.0 ma być inteligentne: wywiad z Marcinem Nowakiem, szefem zespołu redakcyjnego MM Silesia
Na początku roku 2008 ruszył kolejny, tym razem rozproszony serwis społecznościowy MM Moje Miasto. Dla kilku regionów już powstały kolejne edycje MM, między innymi MM Silesia i MM Szczecin. Podobnie jak w Wikinews czy Wiadomościach24 tworzony jest on przez internautów.
Jeden z reporterów Wikinews przeprowadził wywiad z szefem oddziału MM Silesii, Marcinem Nowakiem.
Sebastian Skolik: W styczniu ruszył nowy społecznościowy serwis oparty na idei web 2.0, działający podobnie jak Wiadomości24.pl. Czy możesz zdradzić czytelnikom Wikinews, na czym będzie on polegać?
Marcin Nowak: Przepis jest dość znany. My natomiast udoskonaliliśmy go. Dodaliśmy kilka przypraw. Będzie to naturalnie portal społecznościowy oparty na znanej idei web 2.0. Portal będzie działał podobnie jak większość serwisów obywatelskich takich jak np. w24, jednak obywatelskość będzie w nim pokazana „pełną gębą”. Każdy użytkownik będzie mógł mieć realny wpływ na treści w nim zawarte, ale i na rozwój serwisu, jego kampanię promocyjną, akcje obywatelskie, konkursy. Chcemy być profesjonalnym portalem informacyjnym o wysokiej rozpoznawalności, ale jednocześnie serwisem młodych i dynamicznych społeczników, artystów, blogerów, ludzi mediów. Ale nie tylko. Znajdzie się u nas miejsce dla harcerzy, urzędników, rzeczników prasowych, organizacji pozarządowych, teatrów amatorskich, grafficiarzy, ekologów, architektów. Słowem – wszystkich, którzy dokładają cegiełkę do życia miast. Stąd hasło portalu – „tym żyje miasto”.
Pod koniec listopada ruszył serwis mmszczecin.pl i jak widzę jeszcze jest w fazie testów. Czy tak będą wyglądały inne serwisy, związane z konkretnymi regionami Polski?
Tak. Jak widać platforma jest zbieżna, natomiast oczywiście treść poszczególnych serwisów będzie inna. Adekwatna do regionu. Ale będziemy współpracować. Nie wykluczam wspólnych ogólnopolskich akcji i pomysłów. Jest to pomysł tak doskonały, że daje całe morze możliwości.
Jak wiele miast będzie posiadało swoje MM-serwisy? Czy tylko miasta wojewódzkie, czy też oferta będzie szersza?
Na tym etapie nie mogę naturalnie wyjawić strategii firmy, ale łatwo się domyśleć, że powoli, krok po kroku będziemy aktywizować poszczególne miasta... Czas niebawem pokaże… Na razie najważniejsze, by dobrze rozwijała się MMSilesia i dwa pozostałe serwisy.
Jak zauważyłem, w przypadku Szczecina istnieje już pewna grupa osób rozwijających portal. Czy można wiedzieć, kim są osoby rozwijające tę inicjatywę?
Są to osoby, które „czują” internet, a jednocześnie kochają Szczecin. Łatwo to zaobserwować. Piszą o problemach, które są wokół nich, z pasją i zaangażowaniem. Są to blogerzy, fotografowie – amatorzy, miłośnicy historii, sportowcy, społecznicy, artyści. Piszą dla siebie o sobie dla tych, którzy kochają właśnie takie materiały. Blisko ludzi, o ludziach i z ludźmi... Oczywiście jest grupa osób odpowiedzialnych bardziej formalnie za portal. Zespół redakcyjny. Ale z tego, co udało mi się zaobserwować w Szczecinie, są to ludzie wyznający takie same zasady jak czytelnicy i inni współtwórcy portalu. Pomagają, poszerzają tematy, rozwiązują problemy zgłaszane przez czytelników. To jest prawie web 3.0! Czyli reakcja łańcuchowa. Problem – społeczność – alarm – próba walki – tekst obywatelski – odzew mieszkańców – pomoc redakcji – interwencja. I tak być powinno! Wśród prawie stu tysięcy gości naszego portalu od początku pojawiło się już kilkanaście materiałów unikalnych, wiele bardzo popularnych, jedynych. Opublikowaliśmy zdjęcia naszego czytelnika z pożaru w Dąbrowie Górniczej, przyjęliśmy zaproszenie miłośników terrarystyki, wkupiliśmy się w łaski fanatyków komunikacji publicznej wideoreportażem o połączeniu kolejowym Bytom – Gliwice. Jako jedyni rozmawialiśmy z dr. Georgiem Arbidem z Libanu, który pisze książkę o katowickim architekcie Karolu Schayerze. Poza tym nakręciliśmy już kilkanaście materiałów dla naszego kanału filmowego mmsilesiatv.pl. Wiele rzeczy tradycyjne media nie poruszają. My interweniowaliśmy w kilku już sprawach. Lokalni decydenci zaczynają się z nami liczyć. To widać jak na dłoni. A wszystko to między innymi po to, by usłyszeć „Brawo, nareszcie coś świeżego i naprawdę bliskiego mieszkańcom. A słyszymy to coraz częściej. Na dodatek dodam, że koordynatorką projektu MM w trójmieście jest Oliwia Piotrowska. Nomen omen dziennikarka obywatelska roku 2006. Czy to czegoś nam nie sugeruje?
Gdy w poprzednim mailu pytałem cię o ten serwis, odpowiedziałeś, że będzie to coś więcej niż web 2.0. Co będzie w nim szczególnego, że można go określić jako web 3.0?
Dokładnie! Web 2.0 to społeczności, i pomysły oparte na społecznościach. Być może web 3.0 to będą różne rzeczywistości, kreowane przez społeczności. Proszę sobie wyobrazić gazetę w Silesii i Zagłębiu, redagowaną przez mieszkańców aglomeracji – nich samych. Oni lepiej będą budować kontent niż sztywny zespół redakcyjny. Trzeba tylko dać im narzędzia. Legitymacje, akredytacje, wejściówki, sprzęt redakcyjny, wsparcie merytoryczne z czasem... Proszę wyobrazić sobie telewizję, która składa się z programów nagrywanych i wysyłanych przez jej widzów. Radio, które nadaje audycje swoich słuchaczy. Kiedyś słuchacze - dziś dziennikarze, kiedyś czytelnicy dziś reporterzy, kiedyś widzowie dziś prezenterzy... Stawiam 100 zł, że za kilka lat takie dziennikarstwo zyska poklask. Web 3.0 ma być inteligentne. Dlatego media będą bardzo plastyczne. Będą układały się tak jak społeczne nastroje i opinie. To doskonałe!
W sieci działa już wiele stron społecznościowych. Myślisz, ze można byłoby podjąć działania na rzecz lepszej współpracy między nimi?
Owszem. Niewykluczone, że za lat kilka albo kilkanaście będziemy mogli mówić o serwisach społecznościowych jako o zjawisku opiniotwórczym. Jako „total-creationship”. Im większa solidarność w pewnych sprawach, tym większy ich wydźwięk. Pomijam jednak kwestie biznesowe. Jak pokazała historia, dobry serwis społecznościowy to czasem doskonały biznes. Dlatego bardziej wierzę w współpracę serwisów 2.0, ale o odmiennych profilach...
...jeden na 20 internetowych dziennikarzy-amatorów jest w stanie zmienić rzeczywistość wokół. A dla mnie zmienienie rzeczywistości to pomoc choćby jednej osobie oprócz mnie... |
Czy według ciebie informacyjne serwisy web 2.0 są konkurencją, czy uzupełnieniem mediów profesjonalnych?
Odpowiedź jest prosta... I tym, i tym... Obecnie jesteśmy na etapie uzupełnienia. Za 10 lat będziemy na etapie konkurencji. Którą rozwiązania internetowe za kilkanaście lat wygrają... Nie wróżę końca prasy papierowej. Oj nie, struktura społeczna się zmienia i za kilkanaście lat o wiele zwiększy się ilość ludzi powyżej pięćdziesiątki. I to będą odbiorcy prasy papierowej... Oczywiście wszystkie moje dywagacje dotyczą tylko takiej sytuacji, jaką mamy w Estonii. Powszechnego dostępu do internetu. Warto myśleć nad tym, dlaczego Polska wciąż jest w tyle, jeśli chodzi o ten wskaźnik. I jak temu zaradzić.
Spoglądając na ostatnie wyniki Megapanelu z września 2007, zauważyć można, że wśród serwisów informacyjnych w pierwszej dwudziestce najbardziej popularnych znalazły się Wiadomości24.pl. Czy jest możliwe, aby w niedalekiej przyszłości połowę z tej dwudziestki stanowiły serwisy społecznościowe?
Bardzo się cieszę z wciąż wysokiej pozycji w24, tym bardziej, że przez cały rok 2007 miałem przyjemność aktywnie uczestniczyć w życiu tego portalu, pisać artykuły i uczestniczyć w różnych jego akcjach... Tradycyjne media nie wszystkie tematy uważają za atrakcyjne. A zdanie czytelników nierzadko jest rzeczą drugoplanową. Tymczasem, jak się okazuje, ludzie chcą czytać o urzędnikach z Jaworzna i chcą czytać o problemach szpitala w Kutnie. Skoro chcą, a nie mogą, to czasem sami chwytają za pióro czy klawiaturę i tak oto powstaje Dziennikarstwo Zaangażowane. Oczywiście, że sporo w nim osób przypadkowych, ale generalnie jeden na 20 internetowych dziennikarzy-amatorów jest w stanie zmienić rzeczywistość wokół. A dla mnie zmienienie rzeczywistości to pomoc choćby jednej osobie oprócz mnie...
Media regionalne to raczej duży koncern medialny. W tym przypadku umożliwia on budowanie platformy współpracy między obywatelami, chcącymi dzielić się informacjami z regionu. Jak sądzisz, czy byłaby możliwa współpraca między nim a np. serwisem Wikinews, którego funkcjonowanie umożliwia Fundacja Wikimedia?
Oj. To sprawa wymarzona. Obydwa projekty są przesiąknięte tymi samymi ideami. W przypadku Górnego Śląska i Zagłębia od dawna nie mieliśmy dobrego portalu z prawdziwego zdarzenia. Chodziłem, nasłuchiwałem rozmawiałem. Bardzo często spotykałem ludzi, którzy mówili „kurde przydałby się portal”, chodźmy, „sami zróbmy gazetę”, „ruszmy to wszystko”. Jestem przekonany, że pomysł MMSILESIA to takie zwierciadło przyłożone do oczekiwań i marzeń wszystkich internautów z regionu. Tak jak Wikimedia stała się lustrem dla pragnień internautów z całego świata. Wiem, że społeczność wikipedystów ze Śląska i Zagłębia należy do najbardziej płodnych i aktywnych. To mnie też uspokaja i satysfakcjonuje, bo jest dowodem, że nasza współpraca może się układać idealnie. Myślę, że zrozumiemy się bez słów... Ja kocham mój region, uczę się go codziennie i tą wiedzą chcę się dzielić z innymi.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]
Ten wywiad został przeprowadzony przez reportera Wikinews. |
Wiadomość z serwisu regionalnego województwa śląskiego |
---|
Ta wiadomość dotyczy bieżących wydarzeń w województwie śląskim. |