Przejdź do zawartości

2007-11-15: Łotwa: kryzys polityczny

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
czwartek, 15 listopada 2007
Aigars Kalvitis
Artis Pabriks

Polityczny skandal, korupcja u szczytów władzy, bezprecedensowe wypowiedzi amerykańskiej ambasador, masowe protesty ludności a do tego nadciągające kłopoty gospodarcze i postępująca zawrotnym tempie inflacja. Tak ostatnimi czasy wygląda sytuacja na Łotwie, spokojnej do tej pory byłej republice radzieckiej, nazywanej często jednym z "trzech bałtyckich tygrysów".

„Za rządy prawa na Łotwie, za uczciwą politykę” - skandował wśród powiewających bordowo-biało-bordowych flag tłum, który w sobotę 3 listopada zebrał się na głównym placu Rygi, stolicy Łotwy. Szacuje się, że protestowało 8 tysięcy ludzi, co było największą manifestacją polityczną od czasów odzyskania przez ten 2,3 milionowy kraj niepodległości w 1991 roku. Była to już druga w ciągu tygodnia manifestacja przeciwko centroprawicowemu rządowi premiera Aigarsa Kalvitisa. Nie zważając na mróz i padający śnieg, w większości młodzi ludzie nawoływali m.in. do „Deratyzacji Sejmu”, „Restartu władzy”, czy wprowadzenia „Rządów prawa”.

Problemy zaczęły się wraz ze zdymisjonowaniem przez premiera Kalvitisa szefa Biura Antykorupcyjnego (KNAB) Aleksejsa Loskutovsa. Kalvitis odwołał, do czego według prokuratury generalnej nie miał prawa, Loskutovsa z powodu drobnych nieprawidłowości finansowych w kierowanym przez niego urzędzie. Łotewscy politolodzy, media i opozycja mówią, że prawdziwym powodem tej dymisji mogło być zajęcie się przez KNAB niejasnymi powiązaniami biznesu i polityki w otoczeniu szefa rządu i jego politycznych sojuszników. Zaraz po decyzji premiera zdymisjonowaniu Loskutovsa, specjalnie do tego powołana komisja rządowa oraz prokuratura generalna nie znalazły żadnych nieprawidłowości w pracach KNAB.

Na znak protestu, do dymisji podało się czterech ministrów rządu Kalvitisa, w tym minister spraw zagranicznych Artis Pabriks. Także amerykańska ambasador na Łotwie, Catherine Todd Bailey, w bezprecedensowej wypowiedzi, ostro zaatakowała łotewskich polityków. Bailey pytała retorycznie: „Czy Łotwa będzie nadal dzieliła nasze wspólne wartości oraz dążenie do reform, czy też, czując się bezpiecznie w UE i NATO, uzna, że już wykonała najcięższą pracę, i dopuści do tego, że państwo stanie się polem gry, na którym kilka jednostek napycha kieszenie swoje i swoich znajomych?”. Także sam zdymisjonowany nie podporządkował się decyzji premiera i przychodził do pracy. Sprawą zajął się Sejm, który nakazał rządowi ponowne zajęcie się tym zagadnieniem. Premier przywrócił Loskutovsa na stanowisko a sam ogłosił, że 5 grudnia rząd poda się do dymisji.

Ustępujący premier powiedział, że głównym wyzwaniem dla nowego rządu będą nierozwiązane problemy gospodarcze. I chociaż wzrost PKB Łotwy w drugim kwartale bieżącego roku wyniósł 11,1%, widmo kryzysu krąży nad łotewską gospodarką. W październiku ceny na Łotwie wzrosły aż o 13,2% w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku. O 2,2% wzrosły ceny w stosunku do września i był to najwyższy wskaźnik od 1993 roku. W ciągu miesiąca ceny produktów mlecznych wzrosły o 8%, warzyw o 7,2% a sera aż na 12,6%.

Główny ekonomista SEB Unibanka Andris Vilks prognozuje zahamowanie wzrostu gospodarczego, dalszy wzrost cen oraz mniejszy wzrost wynagrodzeń. Przyczyny wysokiej inflacji upatruje się we wzroście cen na surowce energetyczne – gazu i elektryczności. Ministerstwo Finansów, mimo zapewnień, nie przeprowadziło jeszcze analizy sytuacji.

Źródła

[edytuj | edytuj kod]