Przejdź do zawartości

2007-09-22: Dziedziczak: „OBWE traktuje nas jak kraj trzeciego świata”

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
sobota, 22 września 2007

"OBWE nie zachowała się zbyt taktownie, nie możemy pozwalać na to, żeby nas traktować jak kraj trzeciego świata" - tak rzecznik rządu Jan Dziedziczak tłumaczył sprzeciw Polski, by głosowanie do parlamentu monitorowali zagraniczni wysłannicy.

"Zwykle jest tak, że to kraj, który organizuje wybory, zaprasza obserwatorów, ale OBWE się pospieszyła i wysłała notę dyplomatyczną nie czekając na nasze zaproszenie" - powiedział Jan Dziedziczak. "To było niestosowne, w dojrzałych demokracjach tak się nie robi" - dodał.

Rzecznik rządu zaznaczył, że decyzja w sprawie obecności obserwatorów zależy od ich reakcji na odmowę Polski.

Decyzją rządu była zaskoczona rzeczniczka Biura OBWE w Warszawie Urdur Gunnarsdottir: "Zaproszenie obserwatorów jest obowiązkiem każdego państwa członkowskiego".

Minister Spraw Zagranicznych, Anna Fotyga podkreśliła, że Polska nie ma niczego do ukrycia i mamy wybory przeprowadzane "w demokratyczny sposób".

Źródła

[edytuj | edytuj kod]
Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).