2007-08-02: Budner: z przegranym Lepperem zostanie tylko jego „cosa nostra”

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
czwartek, 2 sierpnia 2007

Według Alfreda Budnera już niedługo z Andrzejem Lepperem zostanie tylko 15 parlamentarzystów, których określił jako „cosa nostra” lidera Samoobrony: „Lepper jest już przegrany, trzeba mu tylko współczuć, życząc zdrowia. Zostanie tylko jego cosa nostra: Filipek, Wiśniowska, Maksymiuk, Sikora”. Według niego władza będzie w rękach Janusza Maksymiuka.

„Samoobroną nie rządzi już Andrzej Lepper, a Janusz Maksymiuk i jego esbecka ekipa” – stwierdził Budner, były poseł partii. Uważa, że Lepper przegrał bo dał się podpuścić najbliższemu współpracownikowi. „To Maksymiuk i jego dwór rozpracował Samoobronę” - podkreślił. Stwierdził również, że ostrych słów i procesu o pomówienie ze strony posła Samoobrony nie boi się. Proces przeciwko niemu zapowiedział już Maksymiuk: „Nie będę z nim polemizować, to poniżej poziomu. Oni robią wszystko, żeby nas skłócić”.

Według Budnera teraz „wodza” może opuścić większość członków parlamentarnego klubu partii. „Rozmawiam z moimi kolegami i pytam ich: czy chcecie umierać za Leppera?” – tłumaczył poseł i stwierdził, że „tak” powiedziało niewielu.

Ci, którzy zdecydują się odejść z przegranej – według Budnera – partii, stworzą nowy klub. Przypuszcza, że liczebnością przewyższy on klub Samoobrony. O nazwiskach poseł nie chce jeszcze mówić „żeby nikomu nie zaszkodzić i nie narazić ich na namawianie”. Zapowiada jednak, że w nowym klubie będą tylko ludzie z „czystym życiorysem” i z jednym celem: „służyć Polsce”. Przyspieszone wybory są, zdaniem Budnera, „prawie pewne” i wystartują w nich członkowie nowego klubu. Czy stworzą własna listę zależy od tego, ile będzie czasu, żeby „coś zmontować”. Gdyby wybory odbyły się już we wrześniu wtedy byli posłowie Samoobrony chcieliby znaleźć się na listach PiS: „To jest propozycja z naszej strony. Jesteśmy potrzebni, żeby przyciągnąć elektorat wiejski” – podkreślił.

Źródła[edytuj | edytuj kod]