2007-07-12: Sytuacja polskich stoczni w UE
Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że Unia Europejska może zażądać zwrotu udzielonej pomocy publicznej stoczniom polskim, tj. ok. 2 miliardów złotych.
Problem leży w nieprzestrzeganiu terminów przez stronę polską. Urzędnicy unijni wciąż nie otrzymali pełnego kompletu planów restrukturyzacyjnych i gwarancji dotyczących ograniczenia mocy produkcyjnych. Takie dokumenty są niezbędne, aby potwierdzić Komisji Europejskiej, iż polskie stocznie, przy pomocy otrzymanych środków finansowych, będą mogły samodzielnie funkcjonować i pozostawać rentowne.
Najgorsza sytuacja panuje w Stoczni Gdańskiej. Dodatkowo UE nie może porozumieć się z samymi zainteresowanymi, pomimo pomocy resortu gospodarki i ministra Piotra Woźniaka.
Jeżeli Komisja wykaże, iż pomoc unijna była potrzebna tylko na pokrycie długów i sztuczne utrzymanie stoczni to jest w stanie cofnąć przekazane środki, co może doprowadzić do upadłości.
Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).