2007-07-06: Zderzenie autobusów koło Nowego Targu

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
piątek, 6 lipca 2007

6 lipca w ok. godziny 7:45 doszło do wypadku drogowego w Falsztynie koło Nowego Targu. Zderzyły sie dwa autokary firmy Eurobus. Wiozły 75 pracowników zakładu drzewnego do Niedzicy. Pochodzili oni z okolic Gołdapi i Olecka. W wyniku zdarzenia 27 osób zostało rannych, 18 trafiło do szpitala (8 pozostało w nim). Doznali oni obrażeń głowy, klatki piersiowej, wstrząśnień mózgu oraz ran i otarć naskórka. W najgorszym stanie jest kobieta, która ma złamaną miednicę.

Jeden z autokarów na łuku drogi najechał na tylną część drugiego. Jadący z przodu autobus przewrócił się. Natomiast drugi autobus uderzył w pusty samochód dostawczy i zjechał ze skarpy na łąkę. Trasa z Nowego Targu do Niedzicy była nieprzejezdna przez ok. 4,5 godziny.

Przyczyny wypadku[edytuj | edytuj kod]

Policja bada przyczyny wypadku. "Trudno przesądzać o przyczynach, trwają ustalenia. To trudny teren, droga o ostrych łukach" - poinformował Mariusz Więch, oficer prasowy Komendy Policji w Nowym Targu.

"Wygląda na to, że albo kierowca się zagapił, albo doszło do awarii hamulców" - powiedział Józef Galica z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu.

Jeden z pasażerów drugiego autokaru również przypuszcza, że przyczyną mogła być awaria hamulców: "W pewnym momencie zdenerwowany kierowca krzyknął, że "skończyły" mu się hamulce i po chwili uderzyliśmy w tył autokaru, który przewrócił się na bok, a nasz spadł ze skarpy. Ja wypadłem przez przednią szybę na trawę".

"Kierowca, który spowodował wypadek podał, że przyczyną mogły być niesprawne hamulce. Może chce w ten sposób się bronić i tuszuje swój błąd" - powiedział Edward Górski, przedstawiciel firmy Eurobus.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że w jednym z autobusów był zużyty bieżnik na oponach. na podstawie wskazań tachometru stwierdzono, że kierowca jechał z prędkością 55 km/h w miejscu gdzie ograniczenie wynosi 30 km/h.

Właściciel firmy zapewnia, że zużycie opon było w normie a autobus miał kilka dni wcześniej zrobiony przegląd techniczny.

Brak podpisanej umowy o pracę[edytuj | edytuj kod]

Następnie okazało się, że kierowca jednego z autobusów nie ma podpisanej umowy o pracę z firma przewozową.

"Kierowca przyznał się, że pracował na czarno" - poinformował Paweł Usidus, Główny Inspektor Transportu Drogowego.

"Umowa była, ale kierowca nie zdążył jej podpisać, bo księgowa była na urlopie. Nie wiedziałem, że umowa mogła być nieważna. Umowa była. Jedna umowa zlecenie skończyła się 10 maja, druga zaczęła 5 lipca. Pierwszy raz kierowca mojej firmy jechał bez podpisanej umowy. Był to pracownik PKS, który na urlopie chciał dorobić" - odpowiadał na zarzuty Edward Górski z firmy Eurobus.

Informacje o rannych udzielane są pod następującymi numerami telefonów: 0018 26 33 000 i 0018 26 33 211.

Źródła[edytuj | edytuj kod]

Wiadomość z serwisu regionalnego województwa małopolskiego
Wikinews
Wikinews

Ta wiadomość dotyczy bieżących wydarzeń w województwie małopolskim.
Zobacz także aktualne wydarzenia z: Krakowa, Nowego Sącza, Tarnowa, Dąbrowy Tarnowskiej lub Zakopanego
pozostałych miejscowości