2007-06-19: Wałęsa: „Jedno tu tylko słowo pasuje: s...syn”

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
wtorek, 19 czerwca 2007
Lech Wałęsa
Lech Kaczyński

Na stronie internetowej byłego prezydenta, Lecha Wałęsy, został zamieszczony fragment wywiadu z 15 czerwca br. udzielonego przez Lecha Kaczyńskiego dla telewizji „France 24”, w którym zarzucił Wałęsie m.in. to, iż był on większym zagrożeniem dla demokracji niż Kwaśniewski.

Ulysse Gorset: Ostatnie pytanie dotyczy jednego z najlepiej Panu znanych ludzi, Lecha Wałęsy, który powiedział, że zdradził Pan ideały „Solidarności”. Co Pan odpowie mu dzisiaj?

Lech Kaczyński: Po prostu, że jest wprost przeciwnie. Wałęsa doszedł do władzy z ideą doprowadzenia do końca rewolucji „Solidarności”. Najpierw wsparł się na najbardziej radykalnej części społeczeństwa, przede wszystkim na antykomunistach, a następnie swoją władzę oparł na dawnych tajnych służbach komunistycznych.

Ulysse Gorset: A więc to on zdradził?

Lech Kaczyński: Oczywiście, że on. Powtórzę jeszcze raz: to, co mówię nie jest skomplikowane, ponieważ ówczesna rzeczywistość nie była tak złożona. Opierając się na opozycji przekonał byłych komunistów, że oni są najlepsi, aby rządzić. Tak już zdarzyło się w historii, to nic nowego, ale trudno uznać to za wierność ideałom „Solidarności”.

Ulysse Gorset: A zatem, czy demokracja w Polsce była zagrożona po 1989 roku?

Lech Kaczyński: Tak, do 1995 roku. A jeśli często mi zarzucano, mnie i mojemu bratu, że sukces Kwaśniewskiego był dla nas ulgą, to przyznam, że tak było. Ja wiem, że to spowoduje zgrzytanie zębów wielu antykomunistów polskich, że to nie jest politycznie poprawne, ale tak - przyznaję to, ponieważ uważałem, że Kwaśniewski, nawet jeśli jest człowiekiem z innej opcji politycznej niż moja, był mniejszym zagrożeniem dla demokracji, niż Wałęsa.

Podsumowanie w/w fragmentu przez byłego prezydenta było krótkie:„Jedno tu tylko słowo pasuje: s...syn; do tej pory broniłem tych ludzi na zewnątrz kraju, teraz to się skończyło”.

„Lech Wałęsa kompromituje się rzucając zniewagami. Jest to żałosne” - skomentował sytuację Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński.

Źródła[edytuj | edytuj kod]