2007-05-28: Lekarze zaostrzą protest
W drugim tygodniu strajku szpitale nadal pracować będą jak na ostrym dyżurze, a lekarze – zaostrzając akcję – nie będą wypełniać dokumentacji dla NFZ. Zwolnienia lekarskie będą wypisywane na zwykłych kartkach, a nie na formalnym druku L–4.
W piątek Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy podjął uchwałę, w której mówi o zaostrzeniu protestu tak, by stał się uciążliwy dla administracji, a także – o przeprowadzeniu do 30 maja ankiet w szpitalach ws. gotowości lekarzy do masowych zwolnień z pracy.
Jak wyjaśnił wiceprzewodniczący OZZL Tomasz Underman, podejmowane przez szpitale działania mają utrudnić pracę Narodowemu Funduszowi Zdrowia, a nie życie pacjentom. Dlatego – jak dodał – nie zaleca strajkującym lekarzom, by zaprzestali wypisywania zwolnień czy recept, ale by nie używali do tego druków instytucji państwowych. "Zwolnienie mogą wypisać na zwykłej kartce papieru, a nie na druku dla ZUS" – powiedział.
5,8 mld zł, które pracownikom służby zdrowia zaproponował wicepremier Przemysław Gosiewski, to wg Undermana pieniądze tylko "gaszenie pożaru".
Ostateczną formą strajku będzie masowe zwalnianie się lekarzy z pracy. Według Undermana, z ankiet OZZL wynika, iż od 70 do 100% związkowców wyraża zgodę na takie działania.
W akcji protestacyjnej zorganizowanej przez związek bierze udział ok. 200 placówek. Najwięcej na Śląsku i Podkarpaciu. Szpitale te pracują jak na ostrym dyżurze, nie działają przychodnie przyszpitalne.
Dziś po południu mają być kolejne rozmowy związków zawodowych służby zdrowia z przedstawicielami rządu. Jednak przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel powiedział, że jego związek nie otrzymał zaproszenia na rozmowy z przedstawicielami rządu na temat sytuacji w służbie zdrowia i dlatego w dzisiejszych rozmowach z lekarzami OZZL nie weźmie udziału.
Zobacz też
[edytuj | edytuj kod]Źródła
[edytuj | edytuj kod]- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).