Przejdź do zawartości

2005-04-25: Lublin: 10 maja rozpoczną się Kozienalia

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
poniedziałek, 25 kwietnia 2005

10 maja Lublin opanują studenci. Wtedy właśnie rozpoczynają się Kozienalia.

Od momentu, kiedy studenci lubelskich uczelni odbiorą klucz do bram miasta, Lublin wypełni się muzyką i kulturą. "To będzie jedna z największych tego typu imprez w Polsce" - mówi jeden z organizatorów, Jakub Wrona. "Każdy znajdzie tu coś dla siebie" - dodaje.

Wśród wykonawców znajdą się takie gwiazdy, jak Wilki, SiStars, Acid Drinkers, Kaliber 44, O.S.T.R., Grzegorz Turnau, Renata Przemyk, Ania Dąbrowska, Anita Lipnicka i John Porter, Kult, Pidżama Porno, Le Illjah, Lady Pank, Kayah oraz Monika Brodka.

Jednym z organizatorów tegorocznych Kozienaliów jest Akademia Rolnicza. W tym roku uczelnia obchodzi swoje 50-lecie. Jak mówi prorektor AR, prof. Grażyna Jeżewska, to miło, że studenci się zmoblizowali i wspólnie zorganizowali taką imprezę.

Prorektor UMCS, prof. Stanisław Chibowski, żałuje, że w organizację tegorocznych Kozienaliów nie włączyły się inne uczelnie. Oddzielnie imprezy juwenaliowe organizuje Politechnika Lubelska, Akademia Medyczna i Katolicki Uniwersytet Lubelski.

Oprócz AR i UMCS w organizacje Kozienaliów włączyła się także Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji.

Ważna sprawą dla pomysłodawców Dni Kultury Studenckiej jest bezpieczeństwo uczestników imprez. "W najbardziej newralgicznych dniach Kozienaliów ochrona będzie liczyć ponad 100 osób" - mówi, odpowiedzialny za bezpieczeństwo, Wojciech Nowak. W ochrony imprezy włączyła się także lubelska policja, straż miejska. Wydarzenie wspomagać będzie także Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego.

Co roku Kozienalia wzbudzają protesty mieszkańców Lublina. Do nich organizatorzy apelują o wyrozumiałość. Zdaniem przewodniczącego komitetu kozienaliowego, Marcina Kowalewskiego, w Lublin uczy się ponad 80 tysięcy studentów i to właśnie oni wtłaczają życie w to miasto. Kowalewski twierdzi, że to wystarczający argument, by studenci mogli mieć swoje własne 13 dni w Lublinie.

Źródło

[edytuj | edytuj kod]