2006-01-31: Wojewoda łódzki: Dorn zlekceważył ostrzeżenia o śniegu zalegającym na dachach

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
wtorek, 31 stycznia 2006

Wojewoda łódzki Stefan Majewski powiedział gazecie Nowy Dzień, że informował rząd o śniegu zalegającym na dachach. Dodał, iż minister spraw wewnętrznych Ludwik Dorn bagatelizował te ostrzeżenia.

2 stycznia w Proboszczewicach pod Łodzią runął dach szkoły – leżało na nim pół metra śniegu. Władze znały szczegóły wypadku tego samego dnia. Dziennik pisze, że mimo to, nie zostały podjęte żadne czynności w związku z zagrożeniem zawalania się dachów pod ciężarem śniegu. Dopiero po katowickiej tragedii zarządzono odpowiednie kontrole, a właścicieli tego typu obiektów przymuszono do odśnieżania pod groźba wysokich kar.

To nieprawda, że przed tragedią nic nie robiliśmy - twierdzi rzecznik Ludwika Dorna, Tomasz Skłodowski. Już 23 stycznia podjęliśmy nadzwyczajne środki ostrożności - dodaje. Te środki z 23 stycznia to pismo do wojewodów "w związku z falą mrozów". Jest w nim prośba o: kontrolowanie sytuacji na drogach, informowanie ludzi o ciężkiej zimie, dbanie o bezdomnych, zastanowienie się nad przerwaniem zajęć w szkołach, dowożenie jedzenia do miejsc odciętych przez zimę oraz troskę o starszych ludzi. Dopiero w dalszej części jest wspomniane odśnieżanie dachów, ale bez żadnych sankcji przewidzianych za brak reakcji na to zarządzenie.

Źródła[edytuj | edytuj kod]