2007-07-22: Śmierć kilkudziesięciu polskich pielgrzymów w wypadku we Francji

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
niedziela, 22 lipca 2007
Lokalizacja zdarzenia

22 lipca o godzinie 9:30 w pobliżu Vizille koło Grenoble, we wschodniej Francji na krętej górskiej drodze, wydarzył się wypadek autokaru, w którym znajdowało się najprawdopodobniej 50 osób z Polski. Pielgrzymi wracali z Sanktuarium Matki Bożej w La Salette.

Ks. Ryszard Kamiński, proboszcz parafii św. Mikołaja poinformował, że jest już znana liczba uczestników wycieczki i została ona przekazana władzom: "47 osób jest na liście, w tym 3 księży. 26 osób ze Stargardu Szczecińskiego, 12 z Świnoujścia, 2 osoby z Mieszkowic, 5 ze Szczecina, 2 z Warszawy. Z różnych miejscowości w Polsce w tych, co pracowali księża. Była to pielgrzymka międzyparafialna do europejskich sanktuariów maryjnych (...) nie wiadomo co się dzieje z organizatorem, księdzem Przemysławem Redesem, drugi duchowny jest ciężko ranny, trzeci odniósł lekkie obrażenia. Poszkodowanym poginęły komórki i nie mogą się kontaktować".

"W pielgrzymce brali udział wierni z kilku parafii archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Z pielgrzymami jechali tez dwaj księża. Jeden, choć poważnie ranny skontaktował się już z nami. Nie znamy losu drugiego" - potwierdził rzecznik kurii ks. Sławomir Zyga.

Bilans[edytuj | edytuj kod]

W niedzielnej tragedii zginęło 26 osób, a 23 zostało rannych (w tym 6 osób jest w stanie krytycznym, a 7 osób jest ciężko rannych).

Co do liczby osób podróżujących autokarem pojawiały się sprzeczne informacje. Maciej Cerynger powiedział, że autokarem podróżowało 48 polskich pielgrzymów i dwóch kierowców. Prezes firmy, która organizowała pielgrzymkę podał w TVN24, że było to 50 osób:

  • 47 pielgrzymów
  • dwóch kierowców
  • pilot

Na liście pielgrzymów znajdowali się:

  • Banak Bartosz (13 l.)
  • Banak Ewa (42 l.)
  • Banaszek Henryka (69 l.)
  • Bednarski Szymon (29 l.)
  • Bobrowicz Wacława (58 l.)
  • Borczyk Krystyna (62 l.)
  • Cedro Genowefa (62 l.)
  • Celjan Teresa (59 l.)
  • Chorzępa Jowita (32 l.)
  • Czernik Stanisław (59 l.)
  • Czura Anna (37 l.)
  • Fusiarz Mirosław (65 l.)
  • Fusiarz Renisława (64 l.)
  • Gronek Krystyna (57 l.)
  • Jacyno Regina (57 l.)
  • Kisielewicz Danuta (56 l.)
  • Kochańska Danuta (58 l.)
  • Kochański Ryszard (57 l.)
  • Kropska Lidia (56 l.)
  • Król Irena (58 l.)
  • Król Tadeusz (63 l.)
  • Królikowska Danuta (71 l.)
  • Leśniańska Krystyna (55 l.)
  • Lisiak Stanisława (66 l.)
  • ks. Łuczak Zenon (66 l.)
  • Marszeniuk Franciszka (58 l.)
  • Mieloszyk-Skroboń Bożena (70 l.)
  • Mordas Józef (63 l.)
  • Nasiłowska Teresa (68 l.)
  • Niewiarowska Lidia (60 l.)
  • Niewiarowski Tadeusz (64 l.)
  • Pollak Aneta (40 l.)
  • Pollak Ewa (12 l.)
  • Pollak Paweł (13 l.)
  • Pollak Wacław (41 l.)
  • Prunesti Ewa (24 l.)
  • ks. Redes Przemysław (29 l.)
  • Starzyńska Maria (61 l.)
  • Stępnikowska Grażyna (55 l.)
  • Szmit Liliana (59 l.)
  • Urban Halina (54 l.)
  • ks. Urbaniak Łukasz (30 l.)
  • Wachowiak Karolina (22 l.)
  • Wolańska Jolanta (56 l.)
  • Złotorowicz Mariola (48 l.)
  • Zubowicz Irena (45 l.)

Ranni trafili do szpitala du Nord w La Tronche i du Sud w Echerolles. W Echerolles pracownik szpitala poinformował, że: "W naszym szpitalu przyjęliśmy dwie osoby, które uczestniczyły w tym wypadku. Obie są w wieku między 45. a 60. rokiem życia". Jednak nie określił w jakim stanie są ranni.

Przyczyny[edytuj | edytuj kod]

Polacy wracali z Sanktuarium Matki Bożej w La Salette. Pojazd zjeżdżał stromą alpejską drogą między Grenoble a Gap, kiedy doszło najprawdopodobniej do awarii hamulców. Autobus przebił barierkę bezpieczeństwa na zakręcie i z wysokości 40 metrów spadł na kamienistą górską łąkę w dolinie rzeki Romanche. Po zderzeniu z ziemią wybuchł pożar. Część podróżnych nie mogła się wydostać z wraku pojazdu. Mieszkańcy okolicznych domów natychmiast pośpieszyli z pomocą, starając się ugasić pożar.

"Kiedy autobus płonął, w środku byli jeszcze żywi ludzie" - relacjonował Philippe Baret, mieszkający w okolicy tragedii.

"Widziałem co najmniej sześcioro z nich; byli uwięzieni w autobusie i spalili się na moich oczach" - podało Associated Press, cytując słowa świadka zdarzenia.

"Nie jechaliśmy szybko, autobus toczył się w dół raczej powoli. Nagle z przodu autobusu coś trzasnęło i wówczas rozległ się krzyk kierowcy: Trzymajcie się siedzeń, hamulce poszły!" - powiedziała jedna z pasażerek.

Z relacji dwóch motocyklistów, którzy jechali za autokarem, wynika, że tuż przed tragedią z podwozia autokaru wydobywały się płomienie. To może potwierdzać, że przyczyną wypadku była nagła awaria hamulców.

"To nie paliły się hamulce, ale opony. Przypuszczalnie na skutek zbyt długiego używania hamulców tarcze hamulcowe się rozgrzały do czerwoności i hamulce przestały pewnie funkcjonować" - poinformował Jacek Pok, biegły sądowy z zakresu m.in. rekonstrukcji techniczno-kryminalistycznej wypadków drogowych. Dodał również, że kierowca podczas jazdy na górzystym terenie powinien używać dodatkowych urządzeń wspomagających: "Są to tzw. zwalniacze przeznaczone dla ciężkich pojazdów a takimi są ciężarówki i autobusy. Urządzenie to wspomaga układ hamulcowy a czasem nawet i go zastępuje".

Polski konsulat poinformował, że autobus pochodził ze Skawiny (woj. małopolskie). Organizatorem pielgrzymki było biuro Orlando Travel, które wynajęło autokar od przewoźnika - firmy Caban z Mieszkowic. Prezes Orlando Travel powiedział w TVN24, że autokar scania z 2000 r. przeszedł badania techniczne w Niemczech. Wyjaśnił, że to mało prawdopodobne, aby autokar miał niesprawne hamulce, gdyż od 12 dni był w trasie i pokonywał w tym czasie trasy o podobnej trudności.

Okazało się również, że kierowcy zmienili trasę na krótszą (po której nie powinny jeździć autokary).

Infolinia i numery kont[edytuj | edytuj kod]

  • 022 523 90 09 - polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych
  • 00 33 478 931 485 - polski konsulat w Lyonie
  • 00 33 680 425 917 - telefon komórkowy polskiego konsula
  • 091 430 33 82, 091 430 03 11 i 0 800 170 010 - Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie
  • 091 464 63 33 - Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Szczecinie
  • 091 578 08 30, 091 578 08 34, 091 578 08 43 - Urząd Miejski w Stargardzie
  • Caritas archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej apeluje o wpłaty na konto: PKO Bank Polski S.A. IIO/Szczecin 21 1020 4795 0000 9302 0004 5757 z dopiskiem: Poszkodowanym Pielgrzymom.

Po tragedii[edytuj | edytuj kod]

Flaga z kirem po ogłoszeniu żałoby narodowej, Urząd Dzielnicy Praga Południe, Warszawa (23 lipca 2007)

Kapitan Stefan Eustachy z lokalnych służb ratowniczych powiedział Polskiemu Radiu, że większość osób, które podróżowały autokarem to ludzie starsi.

Matka Karoliny Wachowiak, uczestniczki wycieczki poinformowała: "Rozmawiałam z córką, ma złamaną nogę, połamane bark i obojczyk, urazy głowy, ale żyje. Opowiadała, że nie mogła się po wypadku ruszyć, pomogła jej wysiąść koleżanka, to ona wyciągnęła ją z autokaru. Córka jest roztrzęsiona, płacze, cały czas pyta ile jest ofiar, martwi się o tych, co zginęli. Być może pamięta to zdarzenie, ale nie chciałam z nią o tym rozmawiać".

Helikoptery transportowały rannych do pobliskich szpitali.

Rzecznik kurii powiedział, że na pielgrzymkę udali się parafianie z parafii pw. Przemienienia Pańskiego z Mieszkowic, Miłosierdzia Bożego ze Stargardu Szczecińskiego oraz pw. św. Mikołaja ze Szczecina. Niewykluczone, że były też pojedyncze osoby z innych parafii.

Na miejsce tragedii przybył Prezydent Polski Lech Kaczyński oraz dwaj ministrowie.

Lech Kaczyński po przybyciu na miejsce katastrofy wyraził podziękowanie Nicolasowi Sarkozy'emu za "niezwykły gest": "Że ja tu jestem, to jest oczywiste, ale, że jest tu prezydent zaprzyjaźnionej Francji już tak naturalne nie jest, rano był też premier".

Prezydent Francji powiedział, że jest "wstrząśnięty rozmiarami katastrofy" i, że będzie "bardzo uważnie śledził" czynności wyjaśniające przyczynę wypadku. Obaj prezydenci odwiedzili rannych w szpitalu w w Grenoble.

Polski Samolot z rodzinami poszkodowanych osób odleci do Francji w poniedziałek z lotniska w Goleniowie k. Szczecina o godzinie 7:00.

Z powodu wypadku władze Szczecina, Stargardu Szczecińskiego, Świnoujścia i Mieszkowic powołały sztaby kryzysowe.

Po powrocie do Polski Prezydent Lech Kaczyński ogłosił żałobę narodową. Z całego kraju i ze świata napływają kondolencje dla rodzin ofiar tragedii.

Zobacz też[edytuj | edytuj kod]

Źródła[edytuj | edytuj kod]

Wiadomość z serwisu regionalnego województwa zachodniopomorskiego
Wikinews
Wikinews
Zachodniopomorskie
Zachodniopomorskie

Ta wiadomość dotyczy bieżących wydarzeń w województwie zachodniopomorskim.
Zobacz także aktualne wydarzenia z: Szczecina, Koszalina, Stargardu, Kołobrzegu, Świnoujścia
pozostałych miejscowości