Przejdź do zawartości

UODO reaguje w sprawie fundacji „Dzieci są z nami”

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
środa, 1 października 2025

Fundacja „Dzieci są z nami”, prowadzona przez małżeństwo Anielę („Lil Masti”) i Tomasza Woźniakowskich, zajmuje się kwestiami sharentingu. Opinia publiczna ocenia inicjatywę różnie, zaś 26 września 2025 roku prezes UODO skierował interpelację do ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk w tej sprawie.

Fundacja „Dzieci są z nami”, założona przez Anielę Woźniakowską (znaną także pod pseudonimem „Lil Masti”) oraz jej męża, Tomasza, od samego początku jej istnienia spotykała się z krytyką niektórych środowisk w związku z promocją sharentingu.

Małżeństwo odpowiedzialne za funkcjonowanie fundacji za cel jej istnienia postawili „edukację i ochronę wizerunku dzieci w internecie, stworzenie «karty dobrych praktyk» oraz stawianie czoła ruchom chcących wyeliminować wizerunek dzieci z internetu”.

Sharenting to zjawisko, w którym wizerunki dzieci są udostępniane w internecie przez ich rodziców, jednak jednym z ryzyk tego zjawiska jest to, że zdjęcia dzieci mogą zostać wykorzystane przez cyberprzestępców w nielegalnych celach.

W jednej z prac naukowych podkreślono, że „choć [sharenting] może wskazywać na osiągnięty sukces rodzicielski, tak pojęcie sharentingu może być stosowane również w negatywnym jego znaczeniu — czyli obsesyjnemu udostępnianiu zdjęć przedstawiających wizerunki dzieci”.

Na stronie głównej witryny internetowej fundacji znajdują się zdjęcia przedstawiające dzieci – zarówno występujących samodzielnie, jak i w towarzystwie rodziców.

Reakcje społeczności

[edytuj | edytuj kod]

Adam Zimmermann, znany pod pseudonimem „Naruciak”, w komentarzu pod postem na Instagramie przywołał historię swojego zdjęcia z dzieciństwa — twierdząc, że „dzieci się chroni, a nie promuje”.

Użytkownik podpisany jako „prince_of_hayastan” napisał z kolei komentarz o treści „czytaj: monetyzuję moje dziecko w internecie, więc zakładam fundację żeby promować sharenting jako coś korzystnego”.

Angelika Trochnowicz, znana pod pseudonimem „Andziaks”, napisała z kolei pochwalny komentarz.

Reakcja UODO

[edytuj | edytuj kod]

Mirosław Wróblewski, prezes UODO, stwierdził, że postulaty organizacji Woźniakowskich mogą być sprzeczne z prawem.

W interpelacji do Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, ministry rodziny, pracy i polityki społecznej, urzędnik powołał się na art. 47 konstytucji, zapewniający prawo do ochrony prywatności każdemu obywatelowi RP niezależnie od sytuacji.

Wróblewski zaznaczył, że „zaistniała potrzeba” przeprowadzenia działań nadzorczych wobec fundacji „Dzieci są z nami” przez ministerstwo, do którego polityk zaadresował swoje żądanie.

„Wizerunek swoich małoletnich upublicznia w sieci aż 40 proc. rodziców. Takie działanie może powodować szereg zagrożeń dla dzieci i ich prywatności: dostarczyć materiału do deepfake’ów, fotomontaży czy narazić dziecko na przemoc rówieśniczą” — czytamy w notatce udostępnionej na stronie internetowej UODO.

Prezes fundacji, Tomasz Woźniakowski, w oświadczeniu przesłanym na jedną ze skrzynek e-mailowych „Kontrabandy” uznał działania za „interwencję podjętą na zlecenie polityczne”.

UODO zapytane o komentarz również przez „Kontrabandę” odpowiedziało z kolei, że „prezes UODO jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu i nie przyjmuje żadnych zleceń od jakiejkolwiek osoby czy organu”.

Źródła

[edytuj | edytuj kod]
Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z tekstu „UODO reaguje w sprawie fundacji „Dzieci są z nami””, którego autorem jest Oliwier Jaszczyszyn, opublikowanego w serwisie kontrabanda.net na licencji CC BY 4.0 (więcej informacji).