2007-02-21: Budowa obwodnicy przez dolinę Rospudy ruszy jutro: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
Usunięta treść Dodana treść
Nowa strona: {{data|{{subst:CURRENTDAY}} {{subst:CURRENTMONTHNAMEGEN}} {{subst:CURRENTYEAR}}}} Minister środowiska Jan szyszko na środowym spotkaniu z mieszkańcami Augustowa zapowiedział, że p...
(Brak różnic)

Wersja z 19:33, 21 lut 2007

Nieprawidłowe wywołanie szablonu {{data}}.

Minister środowiska Jan szyszko na środowym spotkaniu z mieszkańcami Augustowa zapowiedział, że prace w dolinie Rospudy zacznę się jutro. Jeśli rzeczywiście budowa rozpocznie się jutro Komisja Europejska natychmiast wyśle wniosek do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, by nakazał wstrzymanie prac, jak zapowiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej Barbara Helfferich. Polska została już ostrzeżona przez organa europejskie o grożących jej karach finansowych w przypadku złamania prawa europejskiego związanego z programem Natura 2000.

W Augustowie

W Dolinie Rospudy wciąż trwa protest ekologów przeciwko budowie eskapady. Greenpeace na tym terenie założył obóz "Niezależna Republika Rozpudzka". Z każdym dniem do "Rpubliki" dociera coraz więcej przedstawicieli mediów, aktywistów- zarówno przeciwników jak i zwolenników budowy obwodnicy. "Pomarańczowi" czyli zwolennicy obwodnicy pikietowali dzisiaj pod Urzędem Miasta Augustów. Na zawieszonym na budynku UM pojawiał się napis: "Jestem częścią Obszaru Chronionego Natura 2000. Żądam ochrony - Człowiek". Mieszkańcy miasta grożą, że jeśli KE skarze wstrzymać inwestycję wyjdą oni na ulicę i zablokują przejazd przez miasto. Burmistrz Augustowa zapowiedział, że jeśli Unia nie zezwoli na budowę, to władze miasta wystąpią do europejskiej komisji o zamknięcie przejścia granicznego w Budzisku i skierowanie samochodów ciężarowych do Kaliningradu lub Kuźnicy.

Cenzura rządowa

Centrum Niezależnych Mediów w Polsce "Indymedia" na swojej stronie pisze o próbie cenzurowania wiadomości Polskiej Agencji Prasowej. Dziś ministerstwo Nauki oficjalnie zakazało im publikowania jakichkolwiek informacji o Rospudzie, więcej - nakazało usunięcie z dostępnych dla czytelników archiwów istniejących już materiałów. Argumentacja jest następująca - ministerstwo środowiska zgłasza pretensje, że w serwisie finansowanym przez misterstwo nauki znaleźć można treści nieprzychylne, a nawet atakujące ministerstwo środowiska. Więc ministerstwo nauki zakazuje publikacji bo ma prawo - bo finansuje ten serwis (oczywiście z podatków, nie prywatnej kasy ministra). Jeżeli informacja ta się potwierdzi będzie to z pewnością precedens na skale światową. Media w krajach demokratycznych są niezależne (choć w części finansowane przez państwo) i w żaden sposób nie mogą być nakłaniane przez rządzących do zmian. Co prawda "serwis Nauka w Polsce jest dostępny dla abonujących go naukowców", jednak mimo wszystko nadal są to media dostępne dla obywateli.

Źródła