2008-02-13: Łańcuszki szczęścia - wołanie o pomoc czy żart?: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
Usunięta treść Dodana treść
mNie podano opisu zmian
mNie podano opisu zmian
Linia 12: Linia 12:
Pierwsze [[w:Łańcuszki|łańcuszki]], czyli wysyłane treści nakazujące wykonanie określonych czynności, pojawiły się wraz z upowszechnieniem tradycyjnej poczty, wraz z rozwojem form elektronicznej komunikacji stały się plagą, przybierającą formy epidemii. Pod koniec XX wieku zaczęto ich badanie i klasyfikowanie. Jedną z pierwszych instytucji prowadzących tego typu badania była Meme Research Group na Uniwersytecie Simona Frasera w Kanadzie.<ref>Mariusz Biedrzycki, "Genetyka kultury", Prószyński i s-ka, Warszawa 1998, s.179.</ref>
Pierwsze [[w:Łańcuszki|łańcuszki]], czyli wysyłane treści nakazujące wykonanie określonych czynności, pojawiły się wraz z upowszechnieniem tradycyjnej poczty, wraz z rozwojem form elektronicznej komunikacji stały się plagą, przybierającą formy epidemii. Pod koniec XX wieku zaczęto ich badanie i klasyfikowanie. Jedną z pierwszych instytucji prowadzących tego typu badania była Meme Research Group na Uniwersytecie Simona Frasera w Kanadzie.<ref>Mariusz Biedrzycki, "Genetyka kultury", Prószyński i s-ka, Warszawa 1998, s.179.</ref>


W tym artykule prezentujemy wybór kilku z nich, które pojawiały się ostatnich latach. SMS-y o treści prezentowanej powyżej pojawiły się już kilka lat temu. W 2004 r. Gazeta Wyborcza pisała o epidemii SMS-ów i maili, które były skierowane m.in. do mieszkańców [[Portal:Warszawa|Warszawy]].
W tym artykule prezentujemy wybór kilku z nich, które pojawiały się w ostatnich latach. SMS-y o treści prezentowanej powyżej pojawiły się już kilka lat temu. W 2004 r. Gazeta Wyborcza pisała o epidemii SMS-ów i maili, które były skierowane m.in. do mieszkańców [[Portal:Warszawa|Warszawy]].


Pod numer telefonu podany w apelu o pomoc w zdobyciu krwi dla umierającego dziecka nie można było się dodzwonić: "abonent był czasowo niedostępny".
Pod numer telefonu podany w apelu o pomoc w zdobyciu krwi dla umierającego dziecka nie można było się dodzwonić: "abonent był czasowo niedostępny".

Wersja z 11:55, 14 lut 2008

Nieprawidłowe wywołanie szablonu {{data}}.

Potrzebna krew dla umierającego dziecka

styczeń 2008 Roześlij gdzie możesz - to bardzo ważne - poszukiwana jest krew grupy "ARh-" dla umierającego dziecka. Nr tel 0-604-947-367 Prośba o pomoc i nadanie tej wiadomości dalej wszystkim znajomym i nie tylko. Proszę !!!!!!!!!!!! styczeń 2008
listopad 2005 Roześlij gdzie tylko możesz to bardzo ważne potrzebna jest krew grupy "A-Rh-" dla umierającego dziecka. Nr telefonu - 604-947-367. Prześlij proszę tę prośbę do jak największej grupy osób i znajomych! (to nie łańcuszek) listopad 2005
styczeń 2004, kwiecień 2005 Roześlijcie gdzie możecie! szukamy grupy krwi A Rh minus na TERAZ Na białaczkę gaśnie dziecko... nr telefonu do mamy 0 604 947 367 Prosimy o pomoc i podanie dalej! styczeń 2004, kwiecień 2005
SMS otrzymany w lutym 2008 r.

Pierwsze łańcuszki, czyli wysyłane treści nakazujące wykonanie określonych czynności, pojawiły się wraz z upowszechnieniem tradycyjnej poczty, wraz z rozwojem form elektronicznej komunikacji stały się plagą, przybierającą formy epidemii. Pod koniec XX wieku zaczęto ich badanie i klasyfikowanie. Jedną z pierwszych instytucji prowadzących tego typu badania była Meme Research Group na Uniwersytecie Simona Frasera w Kanadzie.[1]

W tym artykule prezentujemy wybór kilku z nich, które pojawiały się w ostatnich latach. SMS-y o treści prezentowanej powyżej pojawiły się już kilka lat temu. W 2004 r. Gazeta Wyborcza pisała o epidemii SMS-ów i maili, które były skierowane m.in. do mieszkańców Warszawy.

Pod numer telefonu podany w apelu o pomoc w zdobyciu krwi dla umierającego dziecka nie można było się dodzwonić: "abonent był czasowo niedostępny".

"Nie możemy udostępnić danych jego właściciela, a nawet podać nazwy miejscowości, w której telefon jest zarejestrowany. Zabrania nam tego ustawa o ochronie danych osobowych. Nie jesteśmy też w stanie ustalić, kto i kiedy nadał pierwszego SMS-a o tej treści" - powiedział wówczas Adrian Zawadzki z biura prasowego Ery.

Era, operatora do którego należał numer telefonu podawany w SMS-ach, poinformowała też, że "numer jest aktywny. Nie monitorujemy treści przesyłanej przez naszych abonentów korespondencji. Właściciel tego numeru nie zgłosił się do nas w sprawie zmiany numeru telefonu. Jest możliwa, gdy abonent jest nękany SMS-ami lub głuchymi telefonami. Zapewniam, że nikt nie może zarobić na takiej wiadomości".

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa również wiedziało o tej akcji. "Dzwoniło do mnie wiele osób, które dostały takie SMS-y, z pytaniem, czy to nasza akcja i jak mogą pomóc. Wszystkim tłumaczymy, że nie rozsyłamy ani SMS-ów, ani maili. Wątpię też, by chore na białaczkę dziecko rzeczywiście potrzebowało krwi, bo dla dzieci zawsze ją mamy, a w razie potrzeby ściągamy stałych dawców. Może to po prostu żart?" - poinformowała Hanna Kwiatkowska-Tulczyńska, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie.

"Dzwonią do mnie zaprzyjaźnieni lekarze i też pytają, o co chodzi, bo również dostali SMS-y. Wszystkim powtarzam, że nasza placówka nie ma z nim nic wspólnego. Jeśli potrzebna jest rzadkiej grupy krew, to zwracamy się bezpośrednio do dawców umieszczonych w naszym spisie. Gdy nie ma z nimi kontaktu telefonicznego, wysyłamy telegram z podpisami i pieczątkami. Nigdy nie ślemy SMS-ów. Zgłaszają się do nas ludzie, gotowi oddać krew dla nieznajomego dziecka. Zmobilizowała się też rodzina, która ma grupę 0 Rh minus. Tej zawsze brakuje i dlatego miło nam, że oddali krew. Martwię się jednak, że w przypadku apeli o faktycznie niezbędną pomoc już nie będziemy mogli na nich liczyć" - powiedziała Grażyna Kula, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie.

Kolejna reaktywacja łańcuszka miała miejsce na początku 2008 r. Tym razem po wybraniu numeru telefonu zamieszczonego w wiadomości można było usłyszeć komunikat: "nie ma takiego numeru".

Psy do oddania

październik 2005 Może ktoś z was może pomóc? Cześć, info u Magdy, tel. poniżej. jest 7 goldenkow do oddania albo do... uśpienia... może chcesz, lub znasz kogoś kto by chciał, wtedy moglibyśmy jakoś zorganizować, żeby do was dotarł. napisz szybko czy tak i czy jeszcze ktoś. czekam i psiaki tez... Pozdr Magda 604193 [...] październik 2005
listopad 2006 MOŻE ZNACIE KOGOŚ KTO CHCIAŁABY TAKIEGO PSIAKA... ;-( 7 goldenkow do oddania albo do... uśpienia... Właściciele są gotowi dowieźć je w każde miejsce. Sprawa pilna Kontakt - Magda 604 193 [...] listopad 2006
styczeń 2008 Może ktoś byłby zainteresowany? Goldenki są do oddania za darmo-właściciel nie jest w stanie ich utrzymać, więc w przeciwnym wypadku pójdą do uśpienia. Kontakt: 515 [...]. w linku są fotki http://a416.ac-images.myspacecdn.com/images01/115/l_fe3698961e4b7883c0ed7cfde8a5629f.jpg

Roześlijcie proszę do swoich znajomych

styczeń 2008
Dziesięciotygodniowy pies rasy Golden Retriever

Ta wiadomość pojawiła się po raz pierwszy na przełomie października i listopada 2005 r., kolejny raz w listopadzie 2006 r., a ostatnio w styczniu 2008 r.

"Podany numer telefonu znalazł się w łańcuszku przez pomyłkę - numer został dopisany w dobrej, acz w błędnej wierze przez koleżankę właścicielki telefonu. Proszę o niedzwonienie pod podany numer w sprawie psów - właścicielka telefonu o numerze podanym w łańcuszku nie ma nic wspólnego z tymi psami i nie ma na ich temat żadnej wiedzy" - napisał serwis atrapa.net po otrzymaniu informacji od właścicielki numeru telefonu, który pojawił się w łańcuszku.

Wirus na nasza-klasa.pl

Fałszywe łańcuszki pojawiły się także na portalu społecznościowym nasza-klasa.pl. W połowie stycznia 2008 r. użytkownicy zaczęli wysyłać do siebie informację o wirusie. Łańcuszek pojawił się także na forach klasowych tego serwisu.

"Żadnego zagrożenia nie ma. Uważamy to za głupi żart użytkowników sieci" - poinformowała obsługa serwisu nasza-klasa.pl.

"Tego typu listy wywołują zwykle zamieszanie i generują niepotrzebny ruch w sieci, gdy użytkownicy starają się rozesłać to ostrzeżenie do wszystkich znajomych. Prosimy o nie przekazywanie tego typu listów dalej - o to właśnie chodzi ich autorom-dowcipnisiom" - napisał na swojej stronie ArcaBit, producent systemów antywirusowych i zabezpieczających.

styczeń 2008 Prześlij tę wiadomość dalej - to dotyczy stronki nasza-klasa: jeżeli ktoś o nicku Genesis Gallardo poprosi Cię o dodanie do kontaktów nie dodawaj, bo to wirus i jeżeli ktoś z twoich kontaktów go doda, to ty też go złapiesz, dlatego wyślij tę wiadomość do wszystkich twoich kontaktów styczeń 2008
informacja na forum w serwisie nasza-klasa.pl, styczeń 2008 Jeśli możesz to prześlij tę wiadomość dalej - dotyczy strony nasza klasa. Jeżeli ktoś o niku "Genesis Gallardo" poprosi cię o dodanie do kontaktów to absolutnie nie dodawaj do swoich znajomych , bo to wirus. Jeżeli ktoś z twoich kontaktów go doda to ty tez go złapiesz! Dlatego wyślij tą wiadomość wszystkich twoich kontaktów z naszej klasy. Mam też wiadomość o innym wirusie, który może być ukryty w mailu ze słowem "invitation" w tytule. Absolutnie nie otwieraj tego maila i jak najszybciej wyłącz komputer. Wirus ten niszczy kompletnie dysk twardy i jest bardzo groźny, jak podaje CNN informacja na forum w serwisie nasza-klasa.pl, styczeń 2008

Z portalu korzystają zarówno doświadczeni użytkownicy Internetu jak i początkujący. W związku z tym odpowiedzi na informację były różne:

  • "Dzięki za czujność, podaję dalej" - Anna K. (34 l.);
  • "a ja bym zaryzykowała nazwanie tego paranoją - nowa narodowa przypadłość - najpierw zachwyt, a potem ogłupienie, bo ktoś... gdzieś... komuś... coś... powiedział i wyłączenie logicznego myślenia, płynięcie z nurtem... gorzej jak z dziećmi - wsadzacie palec w coś, zanim zobaczycie co to i czy w ogóle warto, a potem płaczecie. Ludzie zacznijcie myśleć samodzielnie!" - Justyna L. (36 l.);
  • "uważam, że ostrożności nigdy za wiele... lepiej "dmuchać na zimne", mnie już raz poszedł cały komp i straciłam wszystko, nie chciałabym, żeby to się powtórzyło" - Żaneta G. (30 l.) - autorka wątku na forum.

Genetycznie modyfikowane zabawki-zwierzątka

e-mail, czerwiec 2006, listopad 2007, styczeń 2008 Zobaczcie na to: www.genpets.com/faq. Firma robi genetycznie modyfikowane zabawki-zwierzątka, sprzedawane w sklepie, w pudełkach. Żyją rok lub trzy lata, w zależności od "wersji"... e-mail, czerwiec 2006, listopad 2007, styczeń 2008
Genpets

W 2006 r. pojawiła się informacja wysyłana pocztą elektroniczną o genpets czyli genetycznie modyfikowanym zwierzątku.

Jest to mistyfikacja, której autorem jest pochodzący z Kanady rzeźbiarz i animatronik, Adam Brandejs, który nawet wyjaśnił motywy podjętych działań na swojej stronie internetowej.

Adam Brandejs skonstruował kilkanaście egzemplarzy genpetów (wykonanych głównie z plastiku, lateksu i pianki poliuretanowej). Niektóre z nich poruszają się, a nawet "oddychają". Sprzedaje on swoje modele za 800 dolarów (modele nieruszające się) i za 1200 dolarów (modele poruszające się).

Jajko ugotowane dwoma telefonami komórkowymi

Fragment prezentacji w PowerPoincie przedstawiającej podgrzanie jaja za pomocą dwóch telefonów komórkowych

W minionym roku pojawiła się także informacja w postaci prezentacji w PowerPoincie. Miała ona na celu przedstawienie negatywnego wpływu użytkowania telefonów komórkowych. Jej treść była następująca:

"BARDZO INTERESUJĄCE I NIEPOKOJĄCE

PRZEPIS

  • 1 jajko.
  • 2 telefony komórkowe.
  • 65 minut połączenia między dwoma komórkami.

Produkty ustawiamy tak jak na rysunku.

Uruchamiamy połączenie między dwoma komórkami i zostawiamy na 65 minut.

  • Przez pierwsze 15 minut nic się nie dzieje.
  • Po 25 minutach jajko zaczyna się nagrzewać...
  • Po 45 już jest ciepłe...
  • A po 65 już jest ugotowane.

Emisja radiowa emitowana przez komórki jest zdolna zmodyfikować proteiny w jajku... Wyobraź sobie co może zrobić z proteinami w naszym mózgu podczas rozmowy. Podsumowanie: NIGDY NIE KŁADŹ KOMÓRKI MIĘDZY JAJKAMI!!!"

Jednak okazało się, że energia emitowana przez telefon komórkowy jest za mała i za bardzo rozproszona aby doświadczenie opisywane w prezentacji było prawdziwe[2]. Została również przeprowadzona próba powtórzenia eksperymentu jednak nie przyniósł on takich samych efektów jak doświadczenie w rozsyłanej prezentacji[3].

Źródłem informacji łańcuszka był artykuł zamieszczony na stronie Wymsey Village Web, natomiast zdjęcia zaczerpnięto z artykułu w Komsomolskiej Prawdzie. Dziennikarze rosyjskiej gazety utrzymywali, że taki eksperyment przeprowadzili i ugotowali w ten sposób jajko.

Inne fałszywe łańcuszki

Gadu-Gadu, listopad 2001, grudzień 2001, kwiecień 2003, wrzesień 2004 17 czerwca 2001 19-letni Michał miał wypadek samochodowy. W wypadku nie odniósł żadnych poważnych obrażeń, lecz w trakcie rutynowych badań nagle zasłabł. Po zrobieniu dokładnych badań okazało się, że Michał ma białaczkę. Białaczka Michała nie jest ostra, lecz konieczny jest przeszczep szpiku kostnego. Odpowiedni dawca już się znalazł, lecz jest to kosztowna operacja. Rodzice Michała zdołali zebrać 140 000 zł, lecz potrzebne jest jeszcze 30 000 tysięcy złotych. Kwota ta jest możliwa do zebrania tylko dzięki waszej pomocy. Wystarczy, że prześlesz ta wiadomość do ludzi których masz na GG - im więcej tym lepiej. Firma SMS-Express.com Sp. z o. o. - twórca GG postanowiła wypłacić 3 grosze, za każda osobę która dostanie tą wiadomość. Możesz uratować Michała. Wystarczy tylko 1000000 takich wiadomości. Gadu-Gadu, listopad 2001, grudzień 2001, kwiecień 2003, wrzesień 2004
Gadu-Gadu, październik 2003, listopad 2003, wrzesień 2005, listopad 2005, marzec 2006, czerwiec 2007 Cześć. Mam na imię Robert. Jestem 19 latkiem. Miałem wspaniałą dziewczynę dopóki nie wykryto u mnie Nowotworu. Nie mam pieniędzy na operacje. Proszę cię pomóż mi. Wyślij tą wiadomość do wszystkich osób które masz na GG za 5 takich wiadomości państwo płaci mi 50 gr jeżeli przerwiesz ten łańcuch to znaczy że naprawdę jesteś bez serca... Gadu-Gadu, październik 2003, listopad 2003, wrzesień 2005, listopad 2005, marzec 2006, czerwiec 2007
Gadu-Gadu, maj 2004, czerwiec 2004, styczeń 2006 Tu mama Karoliny. Ona jest bardzo chora. Będzie mieć operację nogi. Groziła jej amputacja, ale jest szansa na uratowanie jej. Operacja ta jest, niestety, bardzo kosztowna. Za każdą przesłaną do jakiejś osoby wiadomość serwer Gadu-Gadu obiecał przeznaczyć 10 gr. Jeśli wyślesz tą wiadomość do 30 osób, pokaże Ci się filmik komediowy. Daję słowo, uśmiejesz się! Jednak mi i Karolince nie jest do śmiechu. Poroszę cię, wyślij tę wiadomość do przynajmniej 30 osób, a pomożesz Karolinie. Ty nic nie płacisz, a przeznaczysz na jej operację aż 15 zł! To dla nas bardzo dużo, a ty poświęcisz jedynie 1 minutę na przesłanie tej wiadomości do 30 osób. Dziękuję w imieniu swoim i Karolinki Gadu-Gadu, maj 2004, czerwiec 2004, styczeń 2006
e-mail, od lipca 2002 do maja 2003, od marca do maja 2004, od września do października 2004, styczeń 2005, kwiecień 2005, od lipca 2005 do kwietnia 2006 To bardzo ważna wiadomość. Nie lekceważ jej. Tomek ma 14 lat. W zeszłym miesiącu Tomek dowiedział sie, że w jego mózgu znajduje sie guz. Z każdym dniem stan Tomka sie pogarsza. Guz coraz bardziej zaczyna uciskać mozg, powodując tym samym powolna i bolesna śmierć Tomka. Poza tym można u niego już wykryć początki upośledzenia umysłowego. Jego rodzina jest bardzo biedna i nie ma pieniędzy na operację. Tomek dzięki niej uniknie śmierci, ale już do końca życia będzie upośledzony. Dlatego właśnie Portal Onet.pl postanowił pomoc Tomkowi. Za każdy e-mail będzie wpłacał symboliczna złotówkę na konto Tomka. Wystarczy jeśli 7500 osób otrzyma tą wiadomość. A wiec jeśli masz choć trochę dobrej woli i dobre serce prześlij tą wiadomość do wszystkich, których masz w książce adresowej. Będziesz miał świadomość, że może właśnie dzięki Tobie Tomek będzie żył. To w końcu mogło sie przytrafić także Tobie.. e-mail, od lipca 2002 do maja 2003, od marca do maja 2004, od września do października 2004, styczeń 2005, kwiecień 2005, od lipca 2005 do kwietnia 2006
e-mail, wrzesień 2007 PRZECZYTAJ TO UWAŻNIE! Pewna młoda dziewczyna siedziała wieczorem na komputerze wszyscy mieszkańcy domu już spali tylko ona siedziała na gg. W pewnym momencie komputer zgasł i pokazały się czerwone litery: "Jutro o północy przyjdę do Ciebie i zabiję" Dziewczyna się nie przestraszyła poszła spać. Poszła do szkoły i wróciła jak zawsze lecz następnego poranka mama dziewczyny poszła obudzić dziewczynę do szkoły nie było już po czym zbierać dziewczyna miała obcięto głowę a resztę ciała miała obdarte ze skóry.Jeśli przerwiesz ten łańcuszek czeka cię to samo co Weronikę przyjdzie do ciebie ten Duch i zrobi z tobą to samo co z nią dokładnie o 0:00. Jeżeli prześlesz do 10 osób na liście będzie cię tylko straszył przez tydzień o północy,Natomiast jeśli prześlesz do wszystkich stanie się to, o czym marzyłeś/łaś przez całe życie (Sprawdza się) e-mail, wrzesień 2007
e-mail, od maja do czerwca 2007 Umarł chłopak który miał 11 lat. Kiedy stał na balkonie starszy kolega popchnął go powtarzając ciągle "Salta-Kieda-Maku". Gdy już przeczytałeś te słowa zobaczysz tego chłopca w nocy. Zakopał go o 24:00. Wyniesie Cię we śnie tak jak to jemu zrobiono i wyrzuci z twojego balkonu. Roześlij to 20 osobom a napewno zostawi Cię w spokoju. Uwaga!! To sie SPRAWDZA!! e-mail, od maja do czerwca 2007
e-mail, styczeń 2005 ERICSON rozdaje darmowe telefony komórkowe przez Internet, odpowiadając tym samym marce Nokia która uczyniła to samo. Ich celem jest podniesienie świadomości marki via Internet, przekazując tę informację jak największej ilości osobom. I rozdają za darmo ich najnowszy telefon WAP PHONE. Wystarczy wysłać tgo maila 8 znajomym. W przeciągu 2 tygodni otrzymasz telefon ERICSON T18. Jeżeli wyślecie tego maila do 20 osób otrzymacie dodatkowo ERICSON R320 WAP Phone. Pamiętajcie o umieszczeniu w kopii: anna.swelund ericson.com, żeby Wasze uczestnictwo w tym programie zostało zarejestrowane. PS. To nie jest dowcip e-mail, styczeń 2005
Gadu-Gadu, od listopada 2007 do lutego 2008 W gadu-gadu wprowadzone jest nowe słoneczko koloru różowego, które oznacza "jestem zakochany" wyślij tę wiadomość 20 osobom, a pokaże Ci się słoneczko. Jeśli wyślesz go 10 osobom to wyświetli Ci się na ekranie niespodzianka, a jeżeli tego nie zrobisz to czeka Cię 10 lat nieszczęść! PS na serio się wyświetla wyślij i zobacz Gadu-Gadu, od listopada 2007 do lutego 2008

Prawdziwe łańcuszki

e-mail, od lutego 2003 do lipca 2004 OSTRZEŻENIE! Nigdy nie wsiadaj do samochodu będąc pod wpływem alkoholu! Nie pozwalaj też na to innym! Oto Jaqueline Saburido[4], która... prowadziła normalne życie... spotykała się z przyjaciółmi... jeździła na wakacje... Miała ojca... Aż pewnego dnia... Oto samochód, w którym miała wypadek...., zderzenie było z innym samochodem, którym kierował 17-letni student jadący do domu po kilku głębszych ze swoimi kolegami. To było w grudniu 1999 ...jej życie całkowicie się zmieniło. Po wypadku, w którym spędziła 45 sekund w płonącym samochodzie przeszła 40 operacji. Koszmar! Straciła powiekę lewego oka i teraz niezbędne są krople - dzięki nim może widzieć. A oto jego twórca. Dziś ma 21 lat. Nie może sobie wybaczyć tego, co zdarzyło się przed 4 laty. Jest świadomy, że zniszczył Jaqueline całe życie. Nie każdy, kto miał wypadek umiera! To zdjęcie zrobiono 4 lata po tej tragedii. Ciało Jaqueline, które zostało poparzone w 60% jest pod stałą opieką lekarską.

PIŁEŚ? Nie pozwól też innym wsiadać do samochodu nawet po jednym piwie! NIE JEDŹ![5]

e-mail, od lutego 2003 do lipca 2004
e-mail, 2001/2002 Jeżeli otrzymacie Państwo e-mail z załącznikiem NAVIDAD.EXE pod żadnym pozorem proszę go nie otwierać i nie traktować czasami jako np. samorozpakowujące archiwum ZIP. Uruchomienie tego pliku spowoduje blokadę, która uniemożliwi uruchomienie jakichkolwiek aplikacji windowsowych, mających rozszerzenie .EXE (także programów antywirusowych).

Każdorazowo przy próbie uruchomienia programów pojawi sie komunikat o braku programu WINSVRC.EXE oraz prośba o podanie ścieżki dostępu do tego pliku... i tak bez końca. Jest to nowy wirus, który podczepia sie do e-maila, o czym nie wiele osób wie. Proszę przekazać to ostrzeżenie każdemu kto znajduje sie w Waszej książce adresowej po to, aby mozliwe było zatrzymanie tego wirusa.

Proszę potraktować to ostrzeżenie jak najbardziej poważnie, gdyż wirus ten dotarł do ISP i niestety został aktywowany w sieci, na szczęście unieruchamia tylko komputery, na których uruchomiono ten program.

e-mail, 2001/2002

Przypisy

  1. Mariusz Biedrzycki, "Genetyka kultury", Prószyński i s-ka, Warszawa 1998, s.179.
  2. serwis joewein.net
  3. próba powtórzenia eksperymentu z jajkiem i tel. kom.
  4. Więcej informacji o wypadku
  5. do listu były dołączone zdjęcia przedstawiające m.in. Jaqueline Saburido przed i po wypadku

Źródła