2005-12-27: Rosja: Podwyżki cen gazu dla Ukrainy będą stopniowe: Różnice pomiędzy wersjami
Nie podano opisu zmian |
m lit |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{data|27 grudnia 2005}} |
{{data|27 grudnia 2005}} |
||
[[w:Rosja|Rosja]] i [[w:Ukraina|Ukraina]] zgodziły się na stopniowe podnoszenie cen [[w:gaz ziemny|gazu]] dostarczanego na Ukrainę - podała agencja ''Interfax'', powołując się na ukraińskiego ministra paliw i energetyki, Iwana Płaczkowa. [[w:Gazprom|Gazprom]] zaprzeczył tej informacji. |
[[w:Rosja|Rosja]] i [[w:Ukraina|Ukraina]] zgodziły się na stopniowe podnoszenie cen [[w:gaz ziemny|gazu]] dostarczanego na Ukrainę - podała agencja ''Interfax'', powołując się na ukraińskiego ministra paliw i energetyki, Iwana Płaczkowa. [[w:Gazprom|Gazprom]] zaprzeczył tej informacji. |
||
''Ukraińskie i rosyjskie systemy transportowe nie są jeszcze gotowe do całkowitego przejścia na zasady gospodarki rynkowej w 2006 roku'' - powiedział w uzasadnieniu stopniowego wzrostu cen minister Płaczkow. |
''Ukraińskie i rosyjskie systemy transportowe nie są jeszcze gotowe do całkowitego przejścia na zasady gospodarki rynkowej w 2006 roku'' - powiedział w uzasadnieniu stopniowego wzrostu cen minister Płaczkow. |
||
Linia 11: | Linia 10: | ||
Tymczasem Konstantin Kosaczew, szef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy, bierze pod uwagę możliwość odłożenia negocjacji w sprawie cen gazu na kilka miesięcy w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi na Ukrainie. |
Tymczasem Konstantin Kosaczew, szef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy, bierze pod uwagę możliwość odłożenia negocjacji w sprawie cen gazu na kilka miesięcy w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi na Ukrainie. |
||
''W chwili obecnej negocjacje (...) po stronie |
''W chwili obecnej negocjacje (...) po stronie ukraińskiej zależą w całości od wyników wyborów do Rady Najwyższej'' - powiedział Kosaczew, zdaniem którego brak zgody na porozumienie ze strony Ukrainy wynika między innymi z jej problemów gospodarczych i mieszania polityki tam, gdzie decyzje powinny być podejmowane według kryteriów rynkowych. |
||
Rosyjski Gazprom i ukraiński Naftohaz prowadzą rozmowy na temat cen gazu, a także stawek za tranzyt surowca już od kilku miesięcy. Ukraińcy kupowali dotychczas rosyjski gaz w cenie 50 dolarów za 1000 m³. Obecnie Gazprom chce za swój gaz od 1 stycznia 220-230 dolarów za 1000 m³. |
Rosyjski Gazprom i ukraiński Naftohaz prowadzą rozmowy na temat cen gazu, a także stawek za tranzyt surowca już od kilku miesięcy. Ukraińcy kupowali dotychczas rosyjski gaz w cenie 50 dolarów za 1000 m³. Obecnie Gazprom chce za swój gaz od 1 stycznia 220-230 dolarów za 1000 m³. |
Wersja z 10:43, 28 gru 2005
Rosja i Ukraina zgodziły się na stopniowe podnoszenie cen gazu dostarczanego na Ukrainę - podała agencja Interfax, powołując się na ukraińskiego ministra paliw i energetyki, Iwana Płaczkowa. Gazprom zaprzeczył tej informacji.
Ukraińskie i rosyjskie systemy transportowe nie są jeszcze gotowe do całkowitego przejścia na zasady gospodarki rynkowej w 2006 roku - powiedział w uzasadnieniu stopniowego wzrostu cen minister Płaczkow.
Tymczasem rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprianow zaprzeczył, jakoby doszło do porozumienia i nazwał wypowiedź ukraińskiego ministra prowokacją.
Kuprianow powiedział w wywiadzie radiowym, że strona rosyjska nie może zgodzić się na ukraińską propozycję stopniowego przechodzenia na ceny rynkowe, gdyż oznaczałoby to kontynuację subsydiowania ukraińskiej gospodarki przez Gazprom i Rosję.
Tymczasem Konstantin Kosaczew, szef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy, bierze pod uwagę możliwość odłożenia negocjacji w sprawie cen gazu na kilka miesięcy w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi na Ukrainie.
W chwili obecnej negocjacje (...) po stronie ukraińskiej zależą w całości od wyników wyborów do Rady Najwyższej - powiedział Kosaczew, zdaniem którego brak zgody na porozumienie ze strony Ukrainy wynika między innymi z jej problemów gospodarczych i mieszania polityki tam, gdzie decyzje powinny być podejmowane według kryteriów rynkowych.
Rosyjski Gazprom i ukraiński Naftohaz prowadzą rozmowy na temat cen gazu, a także stawek za tranzyt surowca już od kilku miesięcy. Ukraińcy kupowali dotychczas rosyjski gaz w cenie 50 dolarów za 1000 m³. Obecnie Gazprom chce za swój gaz od 1 stycznia 220-230 dolarów za 1000 m³.
Ukraińskie władze zdają sobie sprawę z tego, że trzeba będzie płacić za gaz cenę rynkową, ale robią wszystko, by uzyskać okres przejściowy od Gazpromu.
Źródła
- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).