2008-01-12: Jacek Kurski: Wszyscy powinni kochać PiS i prezesa

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
sobota, 12 stycznia 2008


Poseł PiS Jacek Kurski w telewizji TVN24 przyznał, że dwa lata rządów jego partii należy oceniać pozytywnie a za ten okres Polacy "powinni kochać PiS i prezesa, bo te dwa lata były dobrym okresem dla Polski, co coraz wyraźniej widać. Im więcej czasu upłynie, tym bardziej do ludzi dojdzie prawda, jak dobre to były rządy".

Poseł PiS stwierdził, że nie należy na siłę odbierać elektoratu PO, a jedynie jego partia powinna znaleźć sposób na przyciągnięcie do siebie młodzieży.

"Trzeba przede wszystkim utrzymać te 5,2 mln Polaków, które na nas zagłosowały. Nie należy zbyt pospiesznie umizgiwać się do elektoratu PO, ale musimy dać z siebie coś ekstra, by przekonać młodzież. Młodzież została zauroczona blichtrem i obietnicami PO. Powinna zacząć myśleć, nie ulegać urokowi gagów internetowych i propagandzie, która zrobiła z nas czarnego luda, i zdecydować, co bardziej się opłaca: rządy PiS, które otworzyły korporacje, dały możliwości tańszych kredytów, podwyżki służbie zdrowia, czy rządy PO" - powiedział Kurski.

Kurski stwierdził, że PiS miał bardzo złą opinię w mediach natomiast PO dostaje od nich taryfę ulgową. Dodał, że jest to jeden z elementów tak wyraźnego poparcia społecznego dla partii Donalda Tuska.

Białe miasteczko (1 lipca 2007)

"Po 2 miesiącach rządu Kaczyńskiego media czepiały się każdej sprawy. A jak przyszło pod Kancelarię Premiera 30 pielęgniarek, to relacjonujący ją reporter TVN mrugał okiem do widzów: relacja miała taki wydźwięk: przyjeżdżajcie, protestujecie, będziecie w telewizji. Cały protest został rozdęty przez media. Wtedy to był 30-osobowy protest, potem nakręcone przez media białe miasteczko, gdzie się prezentowały milionerki w rodzaju Hanny Gronkiewicz-Waltz czy Jolanty Kwaśniewskiej. Tę sytuację można było zażegnać i nie trzeba było zwoływać Rady Gabinetowej" - stwierdził Jacek Kurski.

Jednak poseł PiS uważa, że im dłużej PO będzie przy władzy, tym bardziej będzie traciło poparcie.

"Im dłużej rządzi rząd Tuska, tym szerzej - jak dawne 5 złotych - otwierają się oczy tych, co głosowali na PO. Musimy utrzymać nasz elektorat i przygotować wiarygodną ofertę dla innych" - stwierdził. "Teraz wszystko się sypie. PO szła do wyborów z hasłem „będą nas leczyć dobrzy i dobrze zarabiający lekarze” i stworzyła wrażenie, że uda się w dwa miesiące. I bardzo dobrze, że pan prezydent Kaczyński Radę zwołał. Szczerze się zmartwił i mam nadzieję, że będzie podejmował dalsze próby rozwiązania tej zabagnionej przez PO sytuacji".

Źródła[edytuj | edytuj kod]