Przejdź do zawartości

2012-01-21: ACTA: strony rządowe w Polsce unieruchomione pod wpływem liczby odwiedzin

Z Wikinews, wolnego źródła informacji.
niedziela, 22 stycznia 2012
Protesty przeciw ACTA
InternetPrawo i przestępczość

W sobotę 21 stycznia 2012 roku, przed godziną 19.00 przestała działać strona polskiego Sejmu. Było to spowodowane rezultatem akcji protestacyjnej skierowanej przeciw rządowym planom podpisania międzynarodowego porozumienia ACTA, które dotyczy m.in. walki z piractwem.

Dwie godziny później przestały działać witryny Premiera RP i wiele innych stron rządowych. Po godzinie 22:00 w sobotę 21 stycznia 2012 nie działały następujące adresy rządowe: mf.gov.pl, stat.gov.pl, ets.gov.pl, praca.gov.pl, mkidn.gov.pl, pip.gov.pl, mzios.gov.pl, arimr.gov.pl, uzp.gov.pl, premier.gov.pl, knf.gov.pl.

Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA) to międzynarodowe porozumienie dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej, w tym także piractwem internetowym. Prace nad nim trwały od października 2007 roku i wywołały wiele kontrowersji nie tylko wśród społeczności internetowej, ale także samych zainteresowanych państw. Porozumienie zakłada, że dostawcy internetu zostaną zaangażowani w walkę z piractwem. Będą oni musieli monitorować działania abonenta i blokować dostęp do stron podejrzanych o udostępnianie nielegalnych treści.

Do ataku przyznała się Grupa Anonymous, która poprzez swoje konto w serwisie Twitter zachęca społeczność internautów do pomocy Polakom w walce z podpisaniem przez rząd porozumienia ACTA. Późniejsze informacje sugerowały, że nie tyle przeprowadzono na powyższe strony internetowe ataku DDoS, co przestały one działać pod wpływem masowego ich odwiedzania. Po godzinie 20:00 w sobotę w należącym do Polskapresse serwisie Wiadomości24.pl pojawiła się informacja, że początkowo na stronie sejmu widniało zdjęcie całujących się mężczyzn.

W piątek rano w mediach pojawiła się informacja, że, według rzecznika Stowarzyszenia Wikimedia, polska Wikipedia rozważa protest przeciwko ACTA i że możliwe jest jej wyłączenie w poniedziałek, a akcja miałaby być skoordynowana z innymi wersjami językowymi Wikipedii. Jednakże jeszcze w czwartek w nocy, zaraz po założeniu strony głosowania dotyczącej ACTA, została ona skasowana. Następnie administratorzy polskojęzycznej Wikipedii usunęli stronę, na której miałaby odbyć się dyskusja w tej kwestii, ze względu na kilka wpisów najprawdopodobniej społeczności serwisu wykop.pl i obawę przed zalewem opinii osób spoza Wikipedii. W serwisie wykop.pl pojawiła się właśnie kwestia dotycząca strajku polskiej Wikipedii, która została "wykopana" w krótkim czasie przez ponad 500 osób. Ponownie strona prezentująca krótkie omówienie ACTA z komunikatem zapraszającym do dyskusji pojawiła się w Wikipedii w sobotę po południu. W niedzielę rzecznik Wikimedia Polska, o czym poinformowała Gazeta Prawna, powiedział, że protesty powinny być robione w sposób cywilizowany, nie poprzez atakowanie:

W żadnym wypadku nie można przeprowadzać jakiegoś ataku w akcie protestu, bo to nie są metody demokratyczne. Demokracja wymaga rozmów, demokracja wymaga protestowania w sposób cywilizowany

W czwartek na stronie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji pojawiła się informacja o prośbie ministra Michała Boniego, aby przedyskutować kwestię podpisania porozumienia ACTA:

Minister Boni poprosił premiera o ponowną dyskusję w sprawie ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement, międzynarodowego porozumienia dotyczącego walki z naruszeniami własności intelektualnej). Wątpliwości w sprawie ACTA zgłosili 19 stycznia uczestnicy spotkania grupy Dialog. Polska ma podpisać ACTA 26 stycznia.

W liście do Donalda Tuska min. Boni zwraca się o ponowną dyskusję w sprawie przyjętej już uchwały rządu o udzieleniu zgody na podpisanie ACTA i o warunkach jej wykonania.

- Musimy upewnić się, że podstawowa zasada prawa autorskiego, czyli równoważne traktowanie praw twórców i użytkowników, jest w ACTA dobrze uwzględniona – mówił na spotkaniu grupy Dialog wiceminister administracji i cyfryzacji Igor Ostrowski.

W czwartkowym spotkaniu z przedstawicielami strony społecznej i pracodawców brali też udział przedstawiciele resortów sprawiedliwości, kultury i gospodarki. Grupa Dialog to forum wymiany opinii rządu z organizacjami społecznymi i przedstawicielami pracodawców związanych z internetem. Przedstawiciele strony społecznej zwrócili uwagę na to, że tryb przygotowywania i uzgadniania uchwały nie był przejrzysty.

Warto pamiętać, że większość spraw, które regulowałoby ACTA, jest w domenie europejskiej. To na tym poziomie rozstrzygane są interesujące internautów kwestie praw autorskich. Porozumienie ACTA zostało już zaakceptowane przez Komisję Europejską i Radę Unii. Czeka dziś na ratyfikację przez Parlament Europejski.

Dla niektórych państw członkowskich podpisanie ACTA może oznaczać konieczność wprowadzenia zmian w prawie karnym – zmian wykraczających poza kompetencje Komisji Europejskiej. Jednak nie dotyczy to Polski, gdyż – według naszego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – polskie przepisy są zgodne z wymogami ACTA.

- Tymczasem jednak coraz więcej krajów zgłasza wątpliwości do ACTA – poinformowali na spotkaniu przedstawiciele resortu gospodarki.

- Musimy znaleźć przestrzeń, by wyrobić sobie zdanie w sprawach narzędzi ochrony prawa autorskiego w internecie. Dlatego moim zdanie warto rozważyć wstrzymanie podpisu w imieniu Polski – powiedział min. Ostrowski.

Według artykułu 39 ACTA ostateczną datą na jego podpisanie jest 31 marca 2013 r.

W niedzielę rano rzecznik rządu, Paweł Graś, powiedział dla radia ZET, że kwestia podpisania ACTA nie jest jeszcze przesądzona. Wydał też opinię na temat niedziałających stron rządowych:

Trudno mówić tutaj o ataku hakerów, bo w żaden sposób żadna z zablokowanych stron, ich zawartość nie została naruszona. Nie było próby włamania się na serwery czy zmiany treści tych stron. To zjawisko, które obserwujemy wynika z ogromnego zainteresowania tymi stronami i tematyką

Po jego wypowiedzi, przed godziną 12 strona przestała działać strona Pawła Grasia: www.pawelgras.pl. Znajdował się na niej komunikat "500 - Internal Server Error". W kolejnych godzinach nie można było zobaczyć m.in. treści stron: prezydent.pl, cert.gov.pl, mon.gov.pl. Przed godziną 14:00 na Facebooku 200 000 osób wspierało akcję:"Nie dla ACTA - nie zgadzam się na podpisanie umowy przez Polskę".

O godzinie 15 strona abw.gov.pl stała się niedostępna. Około godziny 16 znacznie został utrudniony dostęp do strony ms.gov.pl, potem strona stała się całkowicie niedostępna.

Wieczorem na oficjalnym Tweeterze Anonymous poinformowali, że posiadają pliki kompromitujące obecny rząd Polski. Grożą opublikowaniem ich, jeśli ACTA wejdzie w życie.

Od soboty nie działa też popularna strona prawnika zajmującego się prawem autorskim w internecie, Piotra Waglowskiego. W polskiej Wikipedii w sobotę na stronę dotyczącą ACTA było ponad 180 000 wejść, gdy na stronę dotyczącą Stop Online Piracy Act w dniu blokady wersji anglojęzycznej, 19 stycznia, weszło poniżej 40 000 internautów.

Zaistniałą sytuację komentowali politycy opozycyjni wobec rządu, Marek Siwiec z SLD oraz Jacek Kurski z PiS, opiniując ją jako niechęć PO do współdziałania z obywatelami, używając takich określeń jak "konspiracja" czy "stosowanie tylnych drzwi". W mediach pojawiały się także informacje o tym, że prezydent RP może wprowadzić stan wojenny w wypadku cyberataku.

Piotr Waglowski, mimo, że jego strona przestała działać, także podkreśla, że techniczna niemożność dotarcia do stron internetowych wynika z przeciążenia. Na swoim profilu w Facebooku poinformował, że pod wpływem naporów telefonów wyłączył swoją komórkę, a dziennikarzy poprosił, aby dzwonili do polityków.

Zobacz też

[edytuj | edytuj kod]

Źródła

[edytuj | edytuj kod]